30 kwietnia 2013

"Dama w opałach" - Karen Doornebos

Kolejna recenzja Doroty :)
UWAGA! SPOILERY!

----------------------------------------------------------------------------


Autor: Karen Doornebos
Tytuł: Dama w opałach
Tytuł oryginału: Definitely Not Mr. Darcy
Wydawnictwo: Znak
Tłumaczenie: Beata Śmietana, Rafał Śmietana
Data wydania: maj 2012
ISBN: 978-83-240-1715-7
Liczba stron: 456
Cena: 32,9 zł
Dorota - moja ocena: 8/10






OPIS: "Marzenia potrafią się spełniać w najmniej oczekiwany sposób
Często myślimy, że gdybyśmy urodzili się gdzie indziej, albo w innym czasie, bylibyśmy bardziej szczęśliwi. Wtedy moglibyśmy naprawdę rozwinąć skrzydła, pokazać na co nas stać!
Na przykład taka Chloe Parker. Zawsze uw

ażała, że urodziła się o dwa wieki za późno. Powinna być damą, jedną z tych, o których pisała Jane Austen, nosić piękne muślinowe sukienki, zalotnie spoglądać zza wachlarza i dumnie odrzucać awanse dżentelmenów, w oczekiwaniu na prawdziwą miłość. Tymczasem miała całkiem współczesne problemy, niezapłacone rachunki i byłego męża, który porozumiewał się z nią jedynie za pomocą smsów i e-maili.
Ale czy współczesna kobieta na pewno umiałaby przetrwać w świecie Rozważnej i romantycznej? Dama w opałach to zadziorna i pełna angielskiego humoru opowieść o dziewczynie, która na własnej skórze przekonała się, że nie wszystkie marzenia powinny się spełniać, a przysłowie: „wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma” niesie w sobie wiele prawdy".



Ach, która z nas nie marzyła, żeby choć na krótko przenieść się w czasie do dziewiętnastowiecznej Anglii z okresu regencji, a konkretnie do roku 1812 i wcielić się w postać Elżbiety Bennet? Której z nas nie śnił się po nocach wyniosły i zabójczo przystojny pan Darcy? Większości, prawda? Głównej bohaterce "Damy w opałach" - Chloe Parker też.


Chloe ma 39 lat, jest rozwódką, matką nastoletniej Abigail, a jej mała drukarnia, w której można zamówić oryginalne zaproszenia na eleganckim papierze z koronkowym wykończeniem, jest na skraju bankructwa. No i mieszka w Stanach Zjednoczonych.


26 kwietnia 2013

Happy birthday to you!




Ostatnio mieliśmy Światowy Dzień Książki, a dzisiaj mamy kolejny ważny dzień, bo urodziny mojej kochanej "współblogowiczki" Natalii. 




Z okazji dwudziestych urodzin życzę Ci moja droga zdrówka, bo to ważne, żeby być w dobrej formie, samych szczęśliwych dni, całej masy książek, zarówno tych do czytania jak i tych napisanych przez Ciebie oraz przede wszystkim spełnienia Twojego American dream! Oby nasza współpraca i (ośmielę się to tak nazwać) przyjaźń trwała w najlepsze jeszcze przez dłuuugi czas i była tak samo owocna jak dotychczas ;)
Uwielbiam Cię, wszystkiego najlepszego! :*

25 kwietnia 2013

[Nat] Stosik 3/2013

Na wstępie chcę Was przeprosić, że ostatnio żadnej recenzji ode mnie nie było, ale matura coraz bliżej, a ja muszę w tym roku dostać się na medycynę, skoro nie udało się w zeszłym. Dodatkowo mam problemy natury osobistej: w Święta musiałam uśpić psa, teraz okazuje się, że po maturze muszę się położyć w szpitalu na tydzień, ciągle okazuje się, że

Trochę mi książek wpadło na półkę przez cały marzec i kwiecień... I kolejne dojdą w weekend, gdyż będę odbierać swój prezent urodzinowy na 20-stkę (yay!). Tymczasem chcę się Wam pochwalić zdobyczami głównie marcowo-kwietniowymi, aczkolwiek znajdzie się kilka i z lutego.

Najpierw książeczki z WYMIANY:

Stosik wymianowy nr 1 - Doroty

 
1. "Z tobą lub bez ciebie" - wymiana na LC, jeszcze nie czytałam, ale po opisie zapowiada się ciekawie.
2. "Mąż z ogłoszenia" - jw.
3. "Czego pragnie Maryla" - wymiana na LC, cóż, szczerze, jakoś mnie nie poraziło. Na razie recenzji nie szykuję.
4. "Słomiana wdowa" - wymiana na jednym forum; nie za bardzo mi przypadło do gustu - autorka ma dość ciężki styl pisania. (Dopisek od Nat: Jak niestety większość polskich autorek, styl rzeczywiście jest ciężkawy.)
5. "Kobieta do zadań specjalnych" - jw.
6. "ja i pani M" - wymiana na LC, całkiem zabawna historia, ale też jakoś mnie nie poraziła.
7. "Wywiad życia" - wymiana na LC; jeszcze nie czytałam..
8. "Zemsta" - jw.


16 kwietnia 2013

Co łączy Josephine Angelini, Lauren Oliver, Gwen Hayes, Alexandrę Ivy, Kelley Armstrong i Katarzynę Berenikę Miszczuk?

Co łączy Josephine Angelini, Lauren Oliver, Gwen Hayes, Alexandrę Ivy, Kelley Armstrong i Katarzynę Berenikę Miszczuk?



To że wszystkie zgodziły się na udzielenie Heaven for Readers wywiadów! :)

Poniżej przypomnę książki każdej z autorek i czekam na Wasze pytania! Zestaw dla pani Angelini wysyłam już jutro, więc pospieszcie się, jeśli chcecie ją o coś spytać! :)

Josephine Angelini 



Lauren Oliver



Gwen Hayes


 Alexandra Ivy


Kelley Armstrong


Katarzyna Berenika Miszczuk

 

A więc zostawiajcie pytania w komentarzach! :) Walczę o kolejne autorki!

PS. Nawiązałam kontakt również z Jennifer Estep, autorką książek takich jakk "Ukąszenie pająka" czy "Dotyk Gwen Frost". Wstępnie umówiłyśmy się na wywiad w okolicach lipca lub sierpnia, gdyż obecnie autorka jest zajęta pisaniem kolejnej książki.

PS2. Jutro recenzje "Rozkoszy nieujarzmionej" Larissy Ione! :)

13 kwietnia 2013

"Jeździec Miedziany", Paullina Simons

Aktualizacja od Nat w sprawie wywiadów: mamy już zgodę od Josephine Angelini ("Spętani przez bogów"), Gwen Hayes ("Strąceni") i Alexandy Ivy ("Kiedy ciemność nadchodzi"). Walczę o kolejnych autorów i czekam w dalszym ciągu na Wasze pytania - kliknijcie tutaj, by zostawić swoje propozycje :)
------------------------------------------------------------------------------

Jeździec Miedziany - Paullina Simons

Autor: Paullina Simons
Tytuł: Jeździec Miedziany
Tytuł oryginału: The Bronze Horseman
Seria/cykl wydawniczy: Jeździec Miedziany tom 1
Wydawnictwo: Świat Książki
Tłumaczenie: Jan Kraśko
Data wydania: 2007
ISBN: 978-832-470-76-52
Liczba stron: 720
Cena: 30 zł
Martyna - moja ocena: 9/10





" - Na brzegu Kamy znalazłem prawdziwą miłość.
- Ja znalazłam ją na Sałtykowa-Szczerdina, kiedy siedziałam na ławce, jedząc lody.
- Nieprawda. Nawet mnie nie szukałaś. To ja znalazłem Ciebie.
Zapadło długie milczenie.
- Naprawdę mnie szukałeś?

- Całe życie."

"Jeździec miedziany" to pierwszy tom trylogii napisanej przez Paullinę Simons. Realia tej powieści osadzone są w Związku Radzieckim podczas II Wojny Światowej. Opowieść ta kryje w sobie jednak o wiele więcej niż surowy, przerażający obraz wojny i odniesienie do wątków historycznych. Kryje się w niej bowiem piękna i niezwykle wzruszająca historia miłosna.

Jest rok 1941, 17-letnia Tatiana Mietanowa wraz z rodziną słucha radiowego komunikatu rządowego, który ogłasza najazd Niemców na Związek Radziecki. W obawie o swój dalszy byt, rodzice wysyłają Tanię do sklepu, aby udała się po zakupy, które zapewnią im przetrwanie zbliżającej się wojny. To właśnie wtedy dziewczyna poznaje młodego oficera Armii Czerwonej Aleksandra Biełowa. Od pierwszej chwili rodzi się między nimi uczucie, lecz los całkowicie im nie sprzyja, ponieważ okazuje się, że starsza siostra Tatiany - Dasza, jest zakochana akurat w tym mężczyźnie. Czy uczucia dwojga młodych ludzi okażą się wystarczająco silne, aby przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu? Czy znajdą sposób na to, żeby być razem?

Na samym początku zaznaczę, że historia zawsze była moją piętą Achillesa. W szkole miałam z tym przedmiotem dość duży problem, ponieważ nie było siły, która pomogłaby mi przyswoić jakiekolwiek historyczne fakty. Nic więc dziwnego, że książki z wątkiem historycznym omijałam szerokim łukiem.
Jakiś czas temu moja kuzynka poleciła mi tę pozycję i stwierdziłam, że spróbuję się przełamać i chociaż początki były trudne to w tym momencie nie mogę sobie nawet przypomnieć dlaczego.

Paullina Simons, autorka ksiązki urodziła się w Leningradzie, ale już w wieku 10 lat wraz z rodziną wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Pewne jest to, że wydarzeń opisanych w swojej książce nie przeżyła na własnej skórze. Przypuszczam, że opowiedzieli jej to rodzice i dziadkowie. Czy były to historie, które pozwoliły jej napisać autentyczną książkę o miłości i okrutnych warunkach systemu totalitarnego? Spore grono osób mówi, że nie, ponieważ wiele wydarzeń opisanych w powieści nie mogło mieć rzekomo miejsca. Według mnie natomiast wiedza autorki musiała być wystarczająco obszerna, ponieważ dla mnie - zupełnego laika historycznego, wszystko to, co napisała, było do bólu prawdziwe.


10 kwietnia 2013

Propozycja wywiadów z autorami serii paranormalnych

Kochani książkoholicy, jutro lub pojutrze wstawię kolejną recenzję, w weekend moja i Martyny recenzja Greya, ale tymczasem mam dla Was pewną propozycję.


Od dłuższego czasu mam kontakt z kilkoma autorkami serii paranormalnych. Wśród tego grona są zarówno autorki zagraniczne (w zdecydowanej większości!), jak i polskie. Dziś wspomnę zaledwie o trzech i złożę Wam pewną propozycję. Liczę na odzew! :)

 
- Josephine Angelini - autorka "Spętanych przez bogów" (recenzja) i "Wędrówki przez sen" (recenzja) (wydawnictwo Amber potwierdziło, że trzeci tom ukaże się w Polsce w tym roku), z którą od ponad roku utrzymuję kontakt mailowo-fejsbukowy. Jak widzi moje komentarze, od razu kojarzy je z właściwą osobą dzięki pewnemu zawartemu przez nas układowi (tajemnica!).

  


UWAGA! Dostałam dziś odpowiedź od autorki i bardzo chętnie odpowie na wszystkie pytania fanów! Przekazuję również podziękowania dla Was za wspieranie Josie podczas tworzenia serii :) Więc piszcie śmiało! :)

  oraz



- Becca Fitzpatrick - autorka sagi "Szeptem" ("Szeptem", "Cisza", "Crescendo", "Finale"), którą miałam przyjemność poznać 10. listopada 2012 roku w Warszawie na obu spotkaniach, które odbyła z fanami oraz porozmawiać przy kawie, na którą ją zaprosiłam w przerwie między tymi dwoma meetingami. Nie mam z nią tak regularnego kontaktu jak z Josephine, ale jestem pewna, że nie wyrzuciła z pamięci osoby, z którą rozmawiała o pasji do tenisa oraz "Devdasie" - jednym z filmów bollywoodzkich.





oraz

- Katarzyna Berenika Miszczuk - autorka trylogii o Wiktorii Biankowskiej ("Ja, diablica", "Ja, anielica", "Ja, potępiona") oraz powieści "Wilk" (dziś miało premierę drugie wydanie książki!) i "Wilczyca". Miałam przyjemność poznać ją 9. listopada 2012 roku na spotkaniu w warszawskim Empiku oraz wymienić parę zdań przez fejsbuka. Jestem pewna, że akurat ta autorka kojarzy mnie najmniej z całej wymienionej trójki, ale mam nadzieję, że coś tam pamięta o dziewczynie, która też pisze i próbuje drugi rok z rzędu dostać się na medycynę.







W ostatnich dniach pomyślałam, że dzięki tym znajomościom z autorkami mogę przekazać im pytania od polskich fanów, a potem tutaj podałabym Wam odpowiedzi w formie wywiadów.

Jeśli jesteście zainteresowani takim dodatkiem do bloga, piszcie swoje pytania w komentarzach, a ja postaram się przekazać je autorkom. Możecie też podać propozycje autorek paranormalnych, którym chcecie zadać jakieś pytania, a ja spróbuje nawiązać z nimi kontakt :)

Czekam więc na Wasze opinie o tym pomyśle i pytania do powyższych autorek. Proszę tylko, byście pisali, do której autorki kierujecie swoje pytanie lub pytania (im więcej, tym bogatszy będzie wywiad!).

Szczerze, nie mogę się doczekać Waszych pytań :) Sama mam już swój zestaw.

06 kwietnia 2013

"Babskie gadanie" Izabela Pietrzyk

Zapraszam gorąco na kolejną recenzję mojej mamy, znanej tutaj jako Dorota - publikuje ona swoje recenzje przeze mnie i oto trzecia z nich. ~ Nathalie

 


Autor: Izabela Pietrzyk
Tytuł: Babskie gadanie
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-764-8828-8
Liczba stron: 592
Cena: 29,99 zł
Dorota - moja ocena: 8/10







OPIS: Czterdziestokilkuletnia Iza wikła się w romans z żonatym mężczyzną. Decyzja na pierwszy rzut oka nie wydaje się odpowiedzialna, ale… Grzegorz jest fajny, przystojny, a jego małżeństwo to fikcja. Bohaterka – pierwszy raz w życiu – postanawia walczyć o swoje. Tyle że wybranek nie wykazuje się nadmierną odwagą w sprawie poinformowania małżonki o swojej nowej partnerce… Izę wspierają koleżanki, z którymi odnowiła znajomość po latach. Wśród nich są: projektantka mody – singielka wbrew własnej woli, redaktorka radiowa, przedszkolanka, niepracująca żona marynarza oraz kobieta-cudak – humanistka, która robi karierę w… banku. Co w sprawach sercowych niezawodne przyjaciółki doradzą nie zawsze roztropnej Izie?

Izabela Pietrzyk (ur. 1966) – mieszka w Szczecinie. Jest filologiem, wykłada język rosyjski na Uniwersytecie Szczecińskim. Publikowała teksty naukowe z zakresu językoznawstwa. „Babskie gadanie” to jej pierwsza powieść. Ma dorosłą córkę, jak mówi: ładną po ojcu i mądrą po matce. Jej motto brzmi: Dziękuję Ci, Boże, że stworzyłeś mnie kobietą.

Tyle tytułem wstępu, a teraz ja dam czadu. Ta powieść zaczyna się jak większość babskich czytadeł: jest Ona i jest On, przypadkowe spotkanie, zauroczenie, miłość. Ona, jak to w babskich czytadłach zazwyczaj bywa, jest rozwódką i ma osiemnastoletnia córkę (jakżeby inaczej), On, o zgrozo, do wolnych nie należy, o czym, łaskawca, zapomina jej na początku powiedzieć (a w domu żona i dwoje dzieci). Ona po rozwodzie ma chłopowstręt, On ma ogromną ochotę na nią. Poznają się przypadkowo (a może i nie), On ją potem odnajduje w Internecie i zaczyna do niej pisać jako Anioł Stróż. Spotykają się w realu i natychmiast, rzecz jasna, zakochują się w sobie. No, Harlequin jak się patrzy. Aż tu nagle On przyznaje, że jest żonaty. I sru, wszystko się wali, bo Ona jest w totalnym szoku. On, oczywiście, obiecuje, że odejdzie od żony, z którą już go nic nie łączy prócz dzieci (tylko nie teraz jeszcze, bo żona taka wrażliwa, biedulka), a Ona mu wierzy (głupia!). I czeka, czeka, czeka..., ale jakoś doczekać się nie może. 

05 kwietnia 2013

Zapowiedzi kwietniowe




Kwiecień już się na dobre rozpoczął, a za oknami ciągle śnieg. Co powiecie na małą poprawę humoru i spojrzenie na książki mające się ukazać w tym miesiącu? Przedstawię Wam te, które u mnie wywołują uśmiech na twarzy :)


Tytuł: Most marzeń (Efemera. Tom 3)
Autor: Anne Bishop
Wydawnictwo: Initium
Data premiery:  17.04.2013
Cena okładkowa: 41,9 zł
Opis: Efemera to dziwna i magiczna kraina. Składa się z krajobrazów połączonych jedynie mostami, które często przenoszą ludzi w miejsca, gdzie naprawdę przynależą, zamiast w te, w które chcą się udać.

Kiedy Gloriannie Belladonnie, utrzymującej Efemerę w równowadze, zaczynają zagrażać czarownicy, jej brat Lee postanawia poświęcić się dla jej dobra. W efekcie, pozbawiony wzroku, trafia do azylu dla umysłowo chorych w Mieście Wizji daleko od swoich rodzinnych części świata.

Tymczasem w Wizji pojawia się Mrok, którego natury nie potrafią zgłębić nawet szamani opiekujący się miastem i jego mieszkańcami. Danyal, jeden z nich, zostaje mianowany strażnikiem Azylu. Ponieważ jego serce
tęskni za czymś nieznanym, intrygują go opowieści Lee o mostowych, krajobrazczyniach oraz czarownikach. Z pomocą Zhahar pracownicy Azylu, która ukrywa własne mroczne sekrety Lee stopniowo odzyskuje wzrok, jego opowieści zaś nabierają potężnej mocy, pozwalając Danyalowi i Zhahar poznać świat skrajnie odmienny od wszystkiego, co dotąd znali.

By przepędzić z Miasta Wizji niebezpieczeństwo, Danyal, Lee i Zhahar będą musieli odkryć, kim są naprawdę... i jak niebezpieczni potrafią być.


03 kwietnia 2013

"Rok w poziomce" Katarzyna Michalak

Zapraszam gorąco na kolejną recenzję mojej mamy, znanej tutaj jako Dorota - publikuje ona swoje recenzje przeze mnie i oto druga z nich. ~ Nathalie

 

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: Rok w poziomce
Seria/cykl wydawniczy: Rok w poziomce. Tom 1.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-080-4542-8
Liczba stron: 365
Cena: 32,9 zł
Dorota - moja ocena: 3/10





OPIS: Historia Ewy – trzydziestokilkuletniej kobiety po przejściach, która postanawia spełnić wreszcie swoje marzenie i zamieszkać w ukochanym domu. Ale jak wszystko w życiu to marzenie ma również swoją cenę: Ewa, chcąc zarobić na kupno wymarzonego domku po lasem podejmuje pracę w wydawnictwie przyjaciela (skądinąd bardzo atrakcyjnego) i ma za zadanie znaleźć prawdziwy bestseller…
I tu zaczynają się przygody…
Urzekająca historia ludzi, do których szczęście przyszło wtedy, gdy już przestawali w nie wierzyć. Sympatyczni bohaterowie, którzy przekonali się, że podarowane dobro – powraca podwójnie.
Wzruszająca, pełna ciepła opowieść o tym, że marzenia się spełniają. Zawsze - jeśli w to wierzysz.


Tyle opis, ale z przykrością muszę przyznać, że ta opowieść ani mnie nie wzruszyła, ani nie rozbawiła. Wręcz przeciwnie, rozczarowała mnie ogromnie. A byłam pełna nadziei, bo przecież "Poczekajka" podobała mi się i to bardzo. Wysupłałam więc te 32,90zł i ją nabyłam.
I cóż.... "Rok w Poziomce" jest powieleniem tego samego schematu, który mamy w "Poczekajce" i "Zachcianku" czyli:
- mały biały domek zagubiony gdzieś tam wśród lasów i pól, obowiązkowo zaniedbany, niemal rozpadający się, o którym bohaterka marzy dniami i nocami i który objawia jej się we snach,
- bohaterka skrzywdzona przez los - tu przez eks-męża [w "Poczekajce" przez matkę, a w "Zachcianku" przez księcia z bajki],
- bohaterka, która niewłaściwie lokuje swe uczucia - tu Ewa od lat podkochuje się, bez wzajemności ma się rozumieć, w przyjacielu ze studiów - Andrzeju (a "w Poczekajce" i w "Zachcianku" wymarzony książę na białym koniu wcale nie jest tym wymarzonym),
- psy przybłędy, koty, konie,
- choroby - tu białaczka (tam obłęd)
- dziwaczne wydarzenia, które zawsze kończą się dobrze. I tak dalej, i tak dalej.... i aż chce się zanucić "ale to już było...".