Moja przygoda z blogiem Książkowe "kocha, nie kocha" zaczęła się prawie trzy lata temu. Przez ten czas udało mi się zrecenzować dla Was prawie 130 pozycji, zdobyć dwa patronaty, doczekać się jednej rekomendacji w książce, nawiązać dziesięć stałych współprac z wydawnictwami i przede wszystkim poznać masę wspaniałych, życzliwych osób.
Czym jednak są liczby czy statystyki? Najważniejsze jest dążenie do spełnienia i realizacji, pogoń za marzeniami oraz oddawanie się pasji. Właśnie to trzymało mnie na tym blogu przez tak długi czas. To i oczywiście Wy, wierni czytelnicy :)
Dzielenie pasji z kimś innym to wielka radość. Dzielenie jednego bloga pomiędzy dwiema osobami to również świetna zabawa i ja bawiłam się wyśmienicie, prowadząc Książkowe z Natalią.
Niestety wspólne prowadzenie bloga ma mnóstwo zalet, ale i wad. Cudownie jest współtworzyć coś z inną osobą, ale może zdarzyć się też tak, że dwie osoby zaczynają mieć na dany temat inne zdanie, rozmijają się w pomysłach, a czasem zwyczajnie dorastają do tego, by zrobić coś w pojedynkę, zawalczyć o swoje, zbudować własne królestwo.
Tak właśnie było ze mną - poczułam mobilizującego kopniaka, który skłonił mnie do zmian.
I właśnie dlatego postanowiłam zostawić Natalię z Książkowym i założyć nowy blog. Tym razem swój własny - Mowę Książek :)