01 września 2015

Rodzinne kolorowanie: "Crazy Drawings"


Gdy zakładałam bloga, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek podejmę się recenzowania kolorowanek. Gdy dorwałam w swoje ręce pierwszą antystresową książeczkę kilka miesięcy temu, nie byłam do tej mody przekonana. Dopóki nie otrzymałam kolorowanek "Crazy Drawings", które podbiły nie tylko moje serce, ale również całą rodzinę i kilku znajomych.

~ * ~


"Crazy Drawings" to wyjątkowa publikacja. Spytacie: co wyjątkowego jest w kolorowankach? Przecież bawimy się nimi od dzieciństwa! A no właśnie! Czy jako dzieci nie czuliście się bardziej radośni, obarczeni mniejszą liczbą obowiązków i większą ilością wolnego czasu? Czy kolorowanie nie kojarzy Wam się ze śmiechem i przelewaniem uczuć na papier różnymi kolorami? Szczęście miało soczyste barwy zieleni i żółci, zakochanie rozgrzewało papier do czerwoności, zaś smutek zalewał puste pola niebieskimi łzami.
Modne ostatnio kolorowanki mają za zadanie przypomnieć, jak to było z tą bezgraniczną radością i usunąć stres, obecny każdego dnia przez szkołę, pracę i ciągłe wyzwania. "Crazy Drawings" spełniają swoją rolą znakomicie.

Zbiór antystresowych kolorowanek dla dorosłych zawiera 50 rysunków w różnych stylach. Każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy obrazki z naćkanymi elementami tuż obok siebie, na sobie i pod sobą. Znajdziemy przecudne mozaiki, nad którymi można pracować dniami i nocami (serio!). Znajdą się fantazyjne napisy z klimatycznymi tłami, jak i szalone fantazje na temat (np. steampunkowe serce, które mnie podbiło).


Ogromnym plusem jest fakt, że "Crazy Drawings" to chyba pierwsza publikacja z kolorowankami w Polsce zrobiona w formie zeszytu na kółkach. Dzięki temu nie mamy problemu z wypadającymi kartkami oraz zaginaniem grzbietu, którego tu po prostu nie ma. Nie musimy się martwić, że książka nam się zamknie, a do tego ulubione ilustracje możemy bez problemu wyrwać, nie zostawiając żadnych szpecących wnętrze resztek.
Taka forma sprawdza się naprawdę świetnie w przypadku kolorowanek. 


Kolorowanki są wydrukowane dwustronnie, ale nie ma z tym żadnego problemu, ponieważ papier jest na tyle gruby, że nawet mocne mazaki nic a nic nie przebijają. Nie miałam ze sobą na wakacjach kredek i kolorowałam tylko mazakami, więc bałam się, że bawiąc się z jedną stroną, zepsuję drugą, jednak na szczęście twórcy wyeliminowali ten problem zawczasu. 

Pamiętacie, jak w dzieciństwie wbijano nam, by nie wychodzić poza linie? Kurczę, jak ja nie lubię takich bezsensownych rozkazów. Dlatego wychodziłam za nie celowo. Czasem otaczałam jakiś element wokół dodatkową kreską, a innym razem objeżdżałam cały rysunek wokół. Dorabiałam dodatkowe kontury i kropeczki. Bawiłam się w nanoszenie kamienia na zęby postaci i dorysowywałam różne - niekoniecznie mądre - rzeczy. Po prostu pozwoliłam sobie na szaleństwo godne przedszkolaka i puściłam wodze fantazji.


Co ważne, nie ja jedna dałam się usidlić tym kolorowankom. Zaraz za mną poszła Mama. Na wakacjach zobaczyła je i stwierdziła, bym dała jej pisaki, to spróbuje, a potem sama prosiła, bym jej przyniosła, gdyż chce sobie pokolorować. Wczoraj kupiła sobie własny zestaw mazaków do zabawy z rysunkami i zabrała też kolorowanki, które kupiłam sobie kilka miesięcy temu. Ciągle jednak wraca do "Crazy Drawings".


Na koniec zapraszam Was na fanpejdża Crazy Drawings, gdzie znajdziecie znacznie więcej recenzji oraz pokolorowanych obrazków i przekonacie się, że naprawdę warto wybrać tę konkretną publikację. Zakupicie ją na stronie CD [kliknij tutaj!] za jedyne 25 zł. Jak na tak dobrze dostosowaną formę, zawierającą do tego różne typy rysunków, cena jest świetna. A zabawa jeszcze lepsza! :)
Gorąco polecam!

Za egzemplarz i godziny (a nawet dni!) kolorowania dziękuję Crazy Drawings!

Ach, i zobaczcie filmik, w którym prezentuję kolorowanki!


Dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji mnie poznać - postanowiłam przyzwyczaić Was do swojego głosu przy okazji pokazania wnętrza kolorowanek Crazy Drawings. Mamy w nich WSZYSTKO, dlatego moim zdaniem są najlepsze :) Wybaczcie moje paplanie i czasem zbyt szybkie tempo mówienia, ale nagrywałam to wideo w pośpiechu :)
Posted by Książkowe "kocha, nie kocha" on 18 sierpnia 2015

14 komentarzy:

  1. Wspaniała, ja już czekam na kolejne wydanie, choć jeszcze tej nie skończyląm :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny filmik! Bardzo mi się podobała prezentacja kolorowanek w Twoim wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na wypłatę i kupuje :D Zaczyna się szkoła to i stres :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre rozumowanie, ale szkoda, że szkoła to stres :(

      Usuń
  4. Ciekawe, kreatywne i przede wszystkim odrobinę szalone.
    Ja nigdy nie wpadłabym na pomysł, by napisać recenzję kolorowanki :D
    Bardzo miło i lekko się czyta, no i jeszcze te zdjęcia :D
    Czekam na następne wpisy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie fajna zabawa była i podczas kolorowana, i podczas pisania tej recenzji :)

      Usuń
  5. Planuję sobie kupić książkę tego rodzaju i planuję... muszę w końcu to zrealizować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tę właśnie :) Inne mnie tak nie zachwycają.

      Usuń
  6. Bardzo podobają mi się takie kolorowanki. Muszę sobie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę kolorowankę co kupiłam na Targach w maju nadal mam nieruszoną... Brakowało mi czasu latem, ale długie jesienne wieczory sprzyjają takim zabawom. Z chęcią obejrzę również Crazy Drawings :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojj zazdroszczę tej kolorowanki :)

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.