11 września 2015

Ocal mnie: "Przypadki Callie i Kaydena" Jessiki Sorensen


Miłość, której nic nie stoi na przeszkodzie, nie może zostać przetestowana. A jak inaczej sprawdzić jej siłę? Callie i Kayden coś o tym wiedzą. I opowiadają swoją historię w niesamowicie wzruszający sposób.

~ * ~
Tytuł: Przypadki Callie i Kaydena
Tytuł oryginalny: The Coincidence of Callie and Kayden
Seria: Przypadki #1
Autor: Jessica Sorensen
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 368
Cena: 34,9 zł
Natalia - moja ocena: 9/10

New Adult znane jest ze wzruszeń i miłości, która musi pokonać demony przeszłości. Dziś jednak chcę Wam zaprezentować pozycję, która jako reprezentantka gatunku ukazuje walkę nie tylko z przeszłością, ale i z teraźniejszością. W "Przypadkach Callie i Kaydena" wojna toczy się o lepszą przyszłość. Czy bohaterowie powieści Jessiki Sorensen ją otrzymają?

Callie uciekła z rodzinnego miasta, nie mogąc wytrzymać w rodzinie, która nie dostrzegała jej nieszczęścia. Oddaliła się od miejsca związanego z najboleśniejszymi wspomnieniami i ludzi, których znała. W tym od Kaydena. Gdy pewnego dnia spotykają się na dziedzińcu uczelni, obydwoje są zdziwieni i nie umieją podjąć dialogu. Callie nie chce mieć nic wspólnego z ludźmi, których zostawiła za sobą, a Kayden nie rozumie, skąd pojawiła się u niego nagła fascynacja dziewczyną. Jednak nie tylko ona chowa w duszy demony. 
Obydwoje walczyli w przeszłości o swoje życie. Dziś walka nie ustała. Czy dwóm osobom, pokrzywdzonym przez los, uda się wspólnie zwyciężyć całą wojnę?

Długo zastanawiałam się, jak mam ocenić pierwszą książkę Jessiki Sorensen, którą wydano w Polsce. Zastanawiałam się, co napisać o powieści, której nie mogłam skończyć. Nie umiałam zebrać słów i sformułować myśli, by przekazać je dalej. Mówiłam tylko innym: "musisz tę książkę przeczytać i przekonać się na własnej skórze". 
Muszę się przyznać, że chciałabym zapomnieć o tej historii. I to z bardzo egoistycznych pobudek - by móc pochłonąć ją od nowa. I jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze...

Drugi tom już w październiku!
Jessica Sorensen uwiodła mnie stworzoną historią. Przeszłość Callie należy do tych, które niemal zawsze docierają szturmem do serca. Jej pojmowanie sytuacji i wszystko, co robiła przez lata, by zatuszować złe wspomnienie, sprawiało, że miałam łzy w oczach. Leżałam w łóżku i nie chciałam zrobić obiadu, gdyż właśnie przeżywałam wszystko razem z nią. 
Nie znaczy to, że historia Kaydena okazała się jakkolwiek mniej emocjonalna - skłamałabym, gdybym tak powiedziała. Wzruszył mnie po prostu w zupełnie inny sposób. Tak samo jak zupełnie inaczej walczył ze swoją traumą, nie zapominając o zajmowaniu się Callie.
Obydwoje walczyli z brutalnością przeszłości i ślepotą otoczenia. Ratowali siebie nawzajem, zapominając o własnym problemie. Oddawali wszystko uczuciu, które spadło na nich jak grom z jasnego nieba i olśniło. I to mnie najbardziej poruszyło.

Na dodatek ta okładka! Pocałunek w deszczu to scena wyjęta z książki. O ludzie, co to była za scena! Rozpływałam się i jednocześnie skakałam ze szczęścia jak mała dziewczynka, gdyż w tym momencie mogłam całkowicie utożsamić się z Callie. Dzięki tym kilku chwilom stała mi się niesamowicie bliska i po prostu nie mogłam się nie przejmować jej losami.

Gdy wraz z tymi słowami zbliżam się do zakończenia, czuję ulgę na sercu. W końcu udało mi się zamknąć chociaż część uczuć w słowach i przekazałam Wam swoje uwielbienie do powieści pani Sorensen. Mam nadzieję, że i Wy po nią sięgniecie i to jak najszybciej. 
PS. Już wkrótce wychodzi drugi tom! I w związku z nim będę miała dla Was w niedzielę niespodziankę, więc bądźcie czujni.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

30 komentarzy:

  1. "Przypadki Callie i Kaydena" nie zachwyciły mnie specjalnie, acz książka zła nie była. Myślę jednak, że sięgnę po następny tom, jeśli tylko będę miała taką okazję, bo jestem strasznie ciekawa tego, jak się to wszystko dalej potoczyło.
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też niespecjalnie zachwyciła. Raczej przeciętna powieść NA.

      Usuń
    2. A widzicie, mnie się właśnie spodobało, że bohaterowie ciągle walczyli z tym, co się im przytrafiło w takim znaczeniu, że te osoby nigdzie nie uciekły, nikt ich nie schował/ukarał/zabił, tylko ciągle były obecne w ich życiu.

      Usuń
  2. Z chęcią przeczytała bym i jedną i drugą... Wiele recenzji na jakie trafiałam były bardzo pozytywne, więc... czemu nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam w planach od chwili gdy ujrzałam ją w zapowiedziach - jednak nie wiem kiedy uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam jak najszybciej, bo będziesz sobie inaczej wyrzucała, że tak późno się za nią wzięłaś :)

      Usuń
  4. Przypadki stoją dumnie na półce, ale zanim zacznę czytać, muszę mieć kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, Boże uwielbiam ten tytuł. Złamał mi serce i sprawił, że nic innego się nie liczyło. Żadnej książki nie przeżywałam jak tę, żadna autorka ni zmusiła mnie jeszcze do tego, by jak najszybciej dobrać się do drugiego tomu. Znam już kontynuację, ale czekam na polskie wydanie i wiesz co? Z przyjemnością ją ponownie przeczytam... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na dniach zaczynam pierwszy tom od nowa, by jeszcze raz móc przeczytać drugi tom. Bo też go już znam i uwielbiam <3

      Usuń
  6. Ostatnio się przejechałam na zachwalanej powieści z tego gatunku, ale nie wiem, czy się oprę tej :D Tak zachwalasz, że nie mam chyba wyjścia - będę się rozglądać za tą książką :)

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedna z moich najlepszych książek ;) Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka stoi na mojej półce już od dnia jej premiery. Ale nie mam ochoty po nią sięgać.Na wakacjach czytałam tylko książki New Adult i już mnie zaczęły odrobinę nudzić. Muszę zrobić sobie przerwę od tego gatunku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, nie ma co cały czas siedzieć w jednej tematyce :) To co masz w planach?

      Usuń
  9. Ja jestem oczarowana tą książką i czekam z niecierpliwością na drugą część. Historia Callie i Kaydena to nie kolejna banalna opowieść o błahych problemach młodych ludzi. Każdy ma swoją przeszłość, z którą ciężko im się uporać.

    Pozdrawiam, Dakota // 97books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Nie tylko główni bohaterowie, ale i ich przyjaciele walczą z demonami przeszłości.

      Usuń
  10. Masz rację, okładka jest naprawdę intrygująca! :) Widziałam tę książkę u jednej z booktuberek, ale jakoś mnie do niej nie ciągnęło. Ale po twojej recenzji jestem gotowa na ewentualne zdobycie "Callie i Kaydena"! :D Pozdrawiam gorąco!

    coffeethebook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Z chęcią sięgnęłabym po obie te książki :) przeczytałam już kilka pozytywnych opinii i z każdą kolejną moje chęci rosną :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie podoba mi się.
    Nie podoba mi się to, że tak bardzo mnie do tej książki ciągnie i jeszcze jej nie zdobyłam T.T

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja czekam na drugą część i na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie spodziewałam się, że ta książka będzie tak dobra. Zdecydowanie mnie zachęciłaś i nie mogę doczekać się, aż wpadnie w moje łapki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Do tej książki bardzo mnie ciągnie :_:
    Bardzo chcę sięgnąć ale skoro to New Adult to chyba jeszcze poczekam :D
    Pozdrawiam serdecznie :*
    my-life-in-bookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. A mnie jakoś nie zachwyciła, spodziewałam się czegoś trochę innego. Ale drugi tom chętnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam tę książkę, chociaż pozycje z gatunku NA rzadko trafiają do mojego serca. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu!

    papierowe-strony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Okładka jest przepiękna i dlatego już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na ten tytuł :) Skoro tak zawróciła Ci w głowie, muszę przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię ten gatunek, więc z chęcią bym przeczytała:) Okładka rewelacja;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurczę, mam wrażenie, że ta książka wręcz czeka na to, abym ją dorwała i przeczytała, a na koniec pokochała. Uwielbiam wszystkie historie, które są pisane w podobnym guście - mało które NA okazuje się być dla mnie kiczem, może dlatego, że zazwyczaj trafiałam na świetne książki, a mam takie wrażenie (spotęgowane Twoją recenzją), że ta może podobnie podbić moje serce. Kurczaki, chciałabym ją dorwać! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham, kocham, kocham! A właściwie piszę to już na zaś, bo wiem, że mnie ta książka wciągnie niemiłosiernie. ;) Zmagania się z teraźniejszością wróży bardzo, ale to bardzo dobrą lekturę. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.