01 grudnia 2018

Kalendarz adwentowo-kulturalny 2018: START!


Od dzieciństwa zbierałam symbole świąteczne, których wyczekiwałam co roku i brakowało mi bez nich czegoś do dopełnienia atmosfery. Kalendarz adwentowy był zawsze jednym z takich elementów i o ile w pewnym wieku pożegnałam się z czekoladkami wyjmowanymi z papierowych okienek, o tyle mama zawsze dbała, byśmy wraz z siostrą znalazły coś słodkiego każdego grudniowego dnia. 
~ * ~


Dlaczego Wam o tym mówię? Z kilku powodów. Ku mojej radości, skarpety i słodycze wciąż u nas funkcjonują i dziś - na słodkie przywitanie grudnia - cieszyłam się ukochanym Kinder Bueno. Mały gest, a jak cieszy! Ponadto ta przedświąteczna tradycja stanowi dla mnie cudowny element, który w niepowtarzalny sposób łączy mnie i moją siostrę z dzieciństwem - chociaż dziś już nie biegamy, prosząc rodziców, by wrzucili słodycze z jutra o dzień wcześniej, a my powiemy św. Mikołajowi, by przymknął na nich oko i nie wysyłał rózg. 


Kto mnie choć trochę zna - albo po prostu śledzi moje social media: Facebooka i Instagrama - ten wie, że uwielbiam figurki Funko POP! Dlatego gdy w tym roku firma Funko ogłosiła, że wypuści na rynek kalendarze adwentowe z kieszonkowymi POPami z uniwersum Harry'ego Pottera, wiedziałam, że muszę sobie to cudo sprawić. Okazało się jednak, że nie docenili swojego pomysłu i wyprodukowali ich stanowczo za mało, przez co w Polsce (i zapewne innych krajach) dochodziło do prawdziwych bitew, które mogły wygrać jedynie osoby...z mega szybkim Internetem, dostępem do komputera 24/7 i umiejętnością szybkiego pisania na klawiaturze. Na całe szczęście dla mnie, gdy te bitwy już się toczyły w jednym z polskich sklepów, ja miałam kalendarz w swoich rękach - a to wszystko dzięki sklepowi Stworki Potworki, który wysłał mi to cudo, zanim w ogóle zdołało dotrzeć do innych sklepów. Dziękuję za to z całego serca!
Jeśli zastanawiacie się, czy wyjęłam już pierwszą figurkę z dzisiejszego dnia, odpowiedź brzmi "jasne, że tak!". Równo o godzinie 0:05, co potwierdza relacja na moim Instagramie w ramach Instastories. I wierzcie mi, że figurka na rozpoczęcie jest idealna dla tego kalendarza!

Jednak to nie na mojej skarpecie i kalendarzu chcę się dziś skupić. Nadszedł czas przyznania się, że było mnie tutaj w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy dość mało. Mogę to zwalić na bardzo trudną sytuację w domu, brak płynności finansowej, zmienianie pracy, pisanie pracy magisterskiej etc., niemniej prawda jest taka, że przez męczącą mnie od dwóch lat depresję nie czułam się na siłach do napisania Wam na tyle porządnych recenzji, jakie bym chciała, a nie goniły mnie żadne terminy, gdyż po prostu przestałam recenzować w zamian za samą książkę. Po zajęciach na uczelni lub ciężkim zadaniu w pracy wolałam wrócić i poczytać, obejrzeć serial, odpalić grę lub po prostu wyjść z psem na dodatkowy spacer, aniżeli siadać do recenzji i dobijać się tym, że nie jestem zadowolona z tego, co piszę.

Dziś mam wrażenie, że ta przerwa była mi potrzebna. Tworząc ten post, słowa dosłownie wylewają się ze mnie i naciskają, bym jak najszybciej je Wam przekazała. Szczególnie pomysł na Kalendarz adwentowo-kulturalny - edycję pierwszą.

W ramach wspomnianej autorskiej akcji chciałabym każdego dnia grudnia - nie tylko do Wigilii, ale aż do końca miesiąca - mieć dla Was nowy post. Jedne będą dotyczyć książek, w drugich polecę Wam kilka rzeczy na prezenty pod choinkę, a w innych spróbuję Was otworzyć na inne elementy kultury takie jak filmy, musicale czy nawet gry komputerowe i planszowe. W tematykę tę wchodzą również związane z nimi gadżety, więc możecie spodziewać się wpisu(/ów) na temat mojej kolekcji figurek Funko. 

Skąd taki pomysł? Po prostu lubię kalendarze adwentowe i postanowiłam, że w tym roku będę to realizować na wszelkie możliwe sposoby. Przy okazji czuję po prostu, że mogę w końcu wrócić do blogowania i że znowu czuję, że to przynosi mi radość i satysfakcję.

Mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć - dziś, przez cały miesiąc i kolejne lata, które widnieją przed tym blogiem.

Życzę Wam bajkowego grudnia!

6 komentarzy:

  1. Każdemu czasem taki odpoczynek i czas na głębszy oddech jest potrzebny. Cieszę się jednak że już do nas wróciłaś. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jesteś ze mną. Obawiałam się, że nikt tu nie będzie chciał zaglądać po tak długiej przerwie :)

      Usuń
  2. Ważne, że wróciłaś :)
    Czasem każdy ma potrzebę przerwy, oddechu, czuje wypalenie... Trzeba robić to z umiarem i tak by cieszyło a nie na siłę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jesteś ze mną :) Dbanie o siebie i pasję jest najważniejsze. Moment, gdy ona wygasa potrafi odebrać wiele szczęścia.

      Usuń
  3. Bardzo się cieszę, że codziennie będą od ciebie posty, już się nie mogę doczekać. <3 I macie fajną tradycję w domu z tymi słodyczami, to jest naprawdę super tradycja. W końcu wewnętrzne dziecko zawsze w nas zostaje. <3 I gratuluję kalendarza z Funko POP. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jesteś :) Ta tradycja to zasługa mamy, która nawet w ciężkiej sytuacji pamięta o takim drobiazgu dla mnie i siostrze, a my zawsze się z nią tym słodkim drobiazgiem dzielimy :)

      Usuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.