04 grudnia 2018

Kalendarz adwentowo-kulturalny 2018: dzień czwarty!

Raz, dwa... cztery? Nie bójcie się, zaraz pojawi się i trzy. Fakt, że tworzę te wpisy zawsze na koniec dnia może wiele mówić - po prostu nie mam ostatnio czasu. Niemniej trudno być z tego powodu złym, gdy robi się coś tak fajnego.
~ * ~


Jak część z Was pewnie wie, już od 3 lat prowadzę wydarzenie o nazwie Konkursowy Czarny Piątek. Jakoś tak się składa, że co roku w nieco innej ekipie. Podczas pierwszej edycji towarzyszyła mi Dominika Smoleń, którą możecie znać z książek "Bieg do gwiazd" oraz "Cena naszych pragnień", z bloga Nasz Książkowir. We dwie miałyśmy naprawdę sporo pracy, ale dawałyśmy radę. Wydarzenie odniosło duży sukces i zapisało się w pamięci naszych czytelników i nie tylko.

Drugą edycję prowadziłyśmy również we dwie wraz z Natalią z BookParadise oraz Anną z Review Junkie - towarzystwo równie udane i pełne ciekawych pomysłów na akcję - które z nich weszły w życie, przekonacie się, odnajdując wydarzenie KCP 2.0 na Facebooku. Niemniej we 4 było nam nieco łatwiej, chociaż potrzebowałyśmy już harmonogramu działania.

W trzeciej edycji wszystko się zmieniło, ponieważ Dominika miała dużo do roboty na studiach i musiała odpuścić akcję. Zostałam sama i musiałam szybko znaleźć współorganizatorów. Z pomocą przyszło mi pięć fantastycznych dziewczyn:
Pomyślałam, że skoro Święta i zbliżający się koniec roku powinny być okresem przemyśleń, to chciałabym, żeby każda z tych cudownych kobiet wiedziała, jak wdzięczna jestem za dołączenie i tak sprawną organizację. Wiedzcie, że naprawdę bardzo cieszę się na współpracę przy tej akcji za rok. 
Martyna, Wiki, Dominika, Kasia, Aga - po prostu szczerze Wam dziękuję. Zrobiłyśmy coś niesamowitego i pobiłyśmy istny rekord - ponad 600 nagród w ciągu nieco ponad 4 dni trwania wydarzenia. WOW! Jestem pod wrażeniem, że nam się udało. Tak samo jak jestem pod wrażeniem, że nasi uczestnicy ogarnęli taki natłok konkursów - co 10 minut leciał przecież kolejny! Brzmi jak istne szaleństwo, prawda?

Sama akcja to jednak pikuś. Najbardziej czasochłonne jest to, co przed nią - załatwianie nagród i rozmowy ze sponsorami - oraz po niej - rozwiązywanie konkursów i wysyłanie nagród. Z mojego tegorocznego doświadczenia - wczoraj ogarniałam wiadomości z adresami, a dziś CAŁY DZIEŃ OD 8 DO 23 pakowałam. I wierzcie mi, to była dopiero jakaś połowa paczek, gdyż do pozostałych zalegających u mnie w domu fantów nie dostałam jeszcze adresów (albo dostałam dziś - wtorek) i nie miałam czasu jeszcze sprawdzić skrzynki. 

Ręce mi odpadają, kolana i kostki krzyczą z bólu od klęczenia przy pakowaniu, a plecy proszą o litość. Nawet nie chcę myśleć o dalszej zabawnie z pakowaniem, szczególnie, że część paczek muszę opakować ponownie, bo kurier nie chce przyjąć paczki w dużej kopercie, koniecznie musi być folia albo karton. Będę więc siedzieć jutro i od nowa "owijać je w te sreberka".

Nie ukrywam, że przed to pakowanie, zbieranie adresów i zamykanie akcji nie miałam dość czasu dla przyjaciółki, jak i mocno opóźniłam zdanie obowiązkowych materiałów w pracy, niemniej to wszystko ma jeden wielki plus, z którym po prostu nie mogę się kłócić. Radość laureatów. To uczucie, które sama tak uwielbiam, gdy coś wygrywam i wyczekuję swojej nagrody, a którym dzięki takim akcjom mogę podzielić się z Wami. I to akurat w sam raz na święta!

Lubicie obdarowywać innych z okazji Świąt? Ja jestem mega szczęśliwa, że sponsorzy tak licznie podłapali w tym roku naszą ideę i przekazali ponad 600 fantastycznych fantów. Bardzo, bardzo serdecznie wszystkim dziękuję w imieniu swoim i współorganizatorek!

A teraz wracam do ogarniania wyników, gdyż kolejni zwycięzcy zgłosili się na Facebooku po odbiór swojej nagrody. Pamiętajcie tylko - nie bójcie się walczyć w konkursach. Jeśli nie spróbujecie, na pewno nic nie wygracie, jedynie odbierzecie sobie na to szansę.

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podobała idea tej akcji, ale jak przeczytałam ile jest nagród to pomyślałam "jeju, to dopiero ogromne przedsięwzięcie i masa pracy!" Obserwowałam z zaciekawieniem jak to się rozwija, widziałam stos paczek na Twoim instastory i jedno trzeba Wam napisać: Dzięki dziewczyny za Wasze zaangażowanie! Piękna akcja i cudowny pomysł! Czekam na kolejną edycję za rok :)

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.