tag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post1464721044608282096..comments2023-10-31T10:41:27.408+01:00Comments on Książkowe Kocha, Nie Kocha: Maski, sny i dużo seksu w "Snach Morfeusza" K.N. Haner [PRZEDPREMIEROWO]Natalia Pychhttp://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comBlogger33125tag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-68975268095517086272016-09-07T16:33:02.576+02:002016-09-07T16:33:02.576+02:00Jak na polskie standardy 7/10, jedno zastrzeżenie ...Jak na polskie standardy 7/10, jedno zastrzeżenie - Cassandra. Nie mogę tej kobiety, strasznie zmienna. Zmieniłabym jąAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/04642326137917909438noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-35039281315770761262016-07-23T16:27:10.524+02:002016-07-23T16:27:10.524+02:00Niestety trudno jest zadowolić wszystkich.Niestety trudno jest zadowolić wszystkich.Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-90040360458952387852016-07-18T21:41:49.093+02:002016-07-18T21:41:49.093+02:00Zależy jacy czytelnicy. Jedni chcą tego, inni tamt...Zależy jacy czytelnicy. Jedni chcą tego, inni tamtego. Sztuka polega na tym, żeby zadowolić wszystkich. <br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11563784368371772108noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-81055126002304620912016-07-18T21:01:55.749+02:002016-07-18T21:01:55.749+02:00W Redna, jestem niesamowicie wdzięczna za taki kom...W Redna, jestem niesamowicie wdzięczna za taki komentarz. Dawniej dostawałam wiadomości, że czytelnicy wolą więcej informacji o fabule i pomyśle autora niż o języku i warsztacie pisarskim, stąd zaczęłam go opisywać bardziej pobieżnie. Dobrze wiedzieć, że jednak są osoby, które dalej zwracają na to uwagę - z pewnością będę o tym pamiętać przy kolejnych recenzjach. Dziękuję!Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-55034029993050597272016-07-18T20:07:41.167+02:002016-07-18T20:07:41.167+02:00mejaczek - nie twierdzę wcale, że cała reszta :). ...mejaczek - nie twierdzę wcale, że cała reszta :). W żadnym razie nie generalizuję. Jednak pośród tony laurek i nierzetelnych recenzji naprawdę ciężko dogrzebać się do szczerych opinii. Zwłaszcza przed premierą - zobaczymy, czy niedługo zaczną się pojawiać. <br />Co do twojej recenzji - zerknęłam - istotnie wspominasz o wadach (wulgarność itd.) i w tym wypadku czytelnik może już sobie wyklarować, czy to pozycja dla niego. Chapeau bas.<br />Ale gdzie w tych wszystkich recenzjach kwestia warsztatu? Gdzie informacje o stylu? Jak ta książka jest napisana? To też jest ważne, a zbyt wielu recenzentów o tym zapomina. Nie wystarczy napisać: styl jest prosty, autorka poprawiła warsztat... Trzeba mieć o tym pojęcie - niestety. Jak buduje fabułę, stopniuje napięcie, czego NADUŻYWA. Bo nadużywa. Jak i wielu innych autorów. O tym trzeba pisać. Nie sama historia się liczy, ale i zapis. Niestety. Mało kto się tym interesuje, w efekcie czego dostajemy rozmemłane mielone powielone tysiące razy, bo ludzie się na tych recenzjach opierają i kupują. To jest zdzierstwo. <br />PS. Żeby ktoś mi nie zarzucił Bóg wie czego - powyższy komentarz nie odnosi się stricte lub tylko i wyłącznie do książki p. Haner, a do ogólnego zjawiska, jakim jest promowanie paszkwili, BO TAK, albo BO SIĘ NIE ZNAM I NAPISZĘ BYLE CO, albo BO DOSTAŁAM KSIĄŻKĘ I MUSZĘ NAPISAĆ ŁADNĄ LAURKĘ <3. <br />PozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/11563784368371772108noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-74457498217689256842016-07-15T23:23:32.056+02:002016-07-15T23:23:32.056+02:00Widzę, że mylone są pojęcia rekomendacji z recenzj...Widzę, że mylone są pojęcia rekomendacji z recenzją. Pierwszy raz słysze, że jak się coś rekomenduje to trzeba kochać i wielbić. Subiektywna ocena jest ważna. Trzeba pokazać błędy, bo może ktoś nie lubi konkretnych aspektów i zastanowi się dwa razy. Lepiej po coś nie siegnąć, niż potem mieć niesmak.<br />Zgadzam się z recenzją Nat. Mam takie same spostrzeżenia. Powieść jest godna uwagi, ale nie bez wad.<br /><br />W Redna nie cała reszta recenzentów zapomniała. U siebie wymieniłam wady i zalety :)<br /><br />Pozdrawiam wszystkich :)mejaczekhttps://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-74797701303771710092016-07-15T00:13:14.067+02:002016-07-15T00:13:14.067+02:00I masz rację - patronat obejmuje się nad powieścia...I masz rację - patronat obejmuje się nad powieściami, które się zna i które się rzeczywiście mocno spodobały. Nie znaczy to, że powieść nie może mieć jednak jakichś minusów, które zmienią ocenę z 10/10 na 8/10. To normalne, że nie ignoruje się tego, co dla recenzenta stanowiło jakiś minus lektury. <br />Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-61476144520448543972016-07-14T20:25:05.984+02:002016-07-14T20:25:05.984+02:00Dla mnie patronat oznacza polecenie czegoś, CO MIA...Dla mnie patronat oznacza polecenie czegoś, CO MIAŁAM OKAZJĘ wcześniej poznać i polubić. Skoro bierzesz pod swoje skrzydła coś czego nie znasz, chwalisz to, ale z Twojej opinii wynika, że książka Ci się nie podobała, jestes dla mnie zwyczajnie obłudną hipokrytką i kłamczuchą. Sorry, ale taka prawda.<br />Miałam do Ciebie szacunek, ale właśnie go straciłaś.Anna Knoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-58360771757544039912016-07-13T22:51:51.798+02:002016-07-13T22:51:51.798+02:00Ano racja, też mi się mocno z nią kojarzy :)Ano racja, też mi się mocno z nią kojarzy :)Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-9171874849982142002016-07-12T22:16:15.895+02:002016-07-12T22:16:15.895+02:00Nie twierdzę, że to, co zagraniczne, jest najlepsz...Nie twierdzę, że to, co zagraniczne, jest najlepsze pod słońcem. Nigdy tak nie mówiłam. W Polsce niestety niezwykle popularny jest self-publishing, gdzie wystarczy wydać kilka tysięcy i każda książka pójdzie do druku. <br />Zgadzam się, że recenzowanie książki na podstawie znanego nazwiska jest niepoważne. Tak samo nie uznaję recenzowania książki na 10/10 tylko dlatego, że autor jest Polakiem i zrozumie wszystkie uwagi, które opiszę, a po co tu ranić człowieka... Więc rozumiem oburzenie. Mogę jedynie zapewnić, że tutaj ewidentnie źle mnie zrozumiałaś.Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-7967382763920813082016-07-12T22:12:56.911+02:002016-07-12T22:12:56.911+02:00Po pierwsze - nie życzę sobie jakichkolwiek najazd...Po pierwsze - nie życzę sobie jakichkolwiek najazdów pod adresem autorki. Oceniamy twórczość, nie człowieka.<br />Po drugie - to, że rekomendacja znalazła się na okładce, nie znaczy, że książka nie ma swoich minusów. Uważam ją za dobrą, wartą polecenia innym - tak jak zresztą napisałam w recenzji. Nie odradzałam lektury, bo chcę, by to właśnie "Sny Morfeusza" były historią, z którą zapoznają się najpierw osoby nieznające dotąd twórczości K.N. Haner. <br />Po trzecie - wystarczy prześledzić bloga, by zauważyć, że nawet w książkach/seriach, którym patronuję, nieraz wskazuję to, co mi się nie podobało. Od tego są recenzje. Nie mogę na ślepo chwalić książki, jeśli ma minusy. W tym przypadku książka jest na tyle dobra, że ją śmiało polecam. Wystarczy tylko przeczytać recenzję.Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-12313909672440662692016-07-12T22:07:48.255+02:002016-07-12T22:07:48.255+02:00Karolino,
napisałam jedynie, że drażniła mnie boh...Karolino,<br /><br />napisałam jedynie, że drażniła mnie bohaterka :) Resztę uznałam za plusy lub też uznałam jako neutralne. Polecam, by na przyszłość czytać coś więcej niż pogrubione fragmenty.Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-38150083022739329432016-07-11T20:12:17.134+02:002016-07-11T20:12:17.134+02:00Nie miałam jeszcze okazji czytać żadnej książki te...Nie miałam jeszcze okazji czytać żadnej książki tej autorki. Jeśli będę mieć możliwość, to pewnie sięgnę po nią, ale w oczy rzucają się nawiązania do Greya. Okładka również kojarzy mi z czwartą częścią, pisaną właśnie z perspektywy Greya. Paulinahttps://www.blogger.com/profile/09223853892066034963noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-76914946578530094262016-07-04T20:41:54.273+02:002016-07-04T20:41:54.273+02:00Nie przesadzajmy, pani Anno. Po pierwsze - recenze...Nie przesadzajmy, pani Anno. Po pierwsze - recenzentka zaznaczyła, że całość przypadła jej do gustu, a książkę poleciła czytelnikom. Po drugie - objęcie patronatu równa się ignorowaniu błędów powieści? Raczej nie. Gdzie tu kłamstwo i obłuda? Mamy przed sobą rzetelną recenzję, ujawniającą wady i zalety książki. Ja doprawdy nie rozumiem oburzenia fanów. Książka dostała 7/10, a nie 1/10. Prawdziwy krytyk znajdzie błędy nawet u noblistów... Odszukanie ich jest wręcz obowiązkiem recenzenta - nie ważne, czy objął daną pozycję patronatem medialnym, czy nie. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11563784368371772108noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-69323769683209963332016-07-03T20:40:51.468+02:002016-07-03T20:40:51.468+02:00Autorka bloga faktycznie jako jedna z nielicznych ...Autorka bloga faktycznie jako jedna z nielicznych wskazuje w recenzji słabe punkty tej książki, ale ta sama autorka bloga napisała swoją rekomendację na okładkę tej książki, więc co? Wtedy nie wiedziała, że ma do czynienia z tak słabą powieścią? Napisała więc rekomendację w ciemno? Czyli zwyczajnie się sprzedała za swoje nazwisko i nazwę bloga na skrzydełku?<br />Nie lubię twórczości Pani Haner, ale nie lubię też kłamstwa i obłudy ze strony recenzentów. Anna Knoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-18922667685067207622016-07-02T09:43:28.676+02:002016-07-02T09:43:28.676+02:00Czytając Pani recenzję już na początku pojawiło si...Czytając Pani recenzję już na początku pojawiło się pytanie o ilość książek polskich autorów, które przeczytała Pani bez wcześniejszych uprzedzeń. Szanuję opinie, które są różne od moich, ale ostatnio coraz częściej spotkam się z brakiem szacunku lub bardzo surową oceną wystawioną przez polskich blogerów "naszym" autorom. Prawdą jest, że wielu z nich nie powinno wydawać książek, ale jest wielu już bardzo dobrych lub mających bardzo duży potencjał, by takim pisarzem zostać. Przeraża mnie zachwyt nad wszystkim, co zostało napisane i wydane poza granicami naszego kraju. Wystarczy znane nazwisko i czytamy same pochwały, mimo, że książka jest po prostu bardzo słaba. Cenię sobie niezależne recenzje, ale prawdziwe - takie w których nie ma uogólnień. Wolę też najpierw zobaczyć, że przysłowiowa szklanka jest do połowy pełna, a dopiero potem, że jest w połowie pusta. Przeczytałam kilka tysięcy książek, których lektura wyostrzyła moją wrażliwość na dobro. Nie chcę wchodzić w dyskusję, zwracam tylko uwagę na uprzedzenia, które coraz częściej zauważam, czytając recenzje na polskich blogach. To one sprawiają, że Wasza praca traci sens, bo nie ma w tym prawdy.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-78838993690966791882016-07-01T14:43:17.954+02:002016-07-01T14:43:17.954+02:00Bardzo zabawne, to ,co pani pisze, bo to własnie p...Bardzo zabawne, to ,co pani pisze, bo to własnie pani wyskoczyła do autorki bloga z oskarżeniami, jakoby nie rozpływa się należycie z zachwytów, a przecież powinna. Z tego co mi wiadomo K.N.Haner zaprosiła do lektury tej recenzji na własnej stronie FB, co oznacza, że nie ma do niej zastrzeżeń. A jeśli takowe ma i żali się gdzieś na prywatnych grupach, to chyba jej problem. Ja nikogo nie oskarżam o bycie gorszym z racji zachwycania się twórczością K.N. Haner, oskarżam jednak jej fanów (nie wszystkich) o małostkowość i brak kultury w dyskusjach, co tylko wystawia świadectwo autorce. Fajnie by było poczytać mądre i pozbawione złośliwości komentarze, które świadczyłby o inteligencji tychże osób, ale niestety, każdy występ w którym bierze udział autorka pociągą za sobą "śmierdzący" ogon w postaci nawiedzonych fanek, które w zasadzie nie mają nic mądrego do powiedzenia. Jeśli tak mocno zakochana jest pani w twórczości K.N.Haner to proszę ją promować i wystawiać laurki gdzie się da i proszę zostawić w spokoju ludzi, którzy nie omdlewają z zachwytu nad kartkami papieru wypełnionymi od deski do deski wulgarnymi dialogami. Autorka bloga, jako jedna z nielicznych nie dała się "sprzedać" i wspomniała o wadach książki, których w niej bez liku, a której ze względu na bliskie kontakty z autorką (która sama o to zadbała) po prostu cała reszta recenzentów zapomniała.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11563784368371772108noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-63867423048465342572016-07-01T14:07:10.475+02:002016-07-01T14:07:10.475+02:00Pani nick wiele mówi :) A tak poważnie, to przecie...Pani nick wiele mówi :) A tak poważnie, to przecież autorka tego bloga rekomenduje książkę, więc powinna się jej podobać, prawda? Nie oceniam tego, że innym się twórczość K.N.Haner nie podoba, bo gusta są różne, a mówiąc o tym, że skoro mnie się podoba to oznacza, że jestem gorsza czy coś w tym rodzaju, najnormalniej w świecie mnie Pani obraża. Proszę sobie czytać te swoje wspaniałe książki i erotyki na Pani poziomie, a ja pozwolę sobie sama dobierać literaturę jaką chcę poznawać. Dla mnie, jak i dla wielu osób, twórczość K.N.Haner jest na tyle dobra, że kupujemy i będziemy kupować jej książki. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00708979918104440778noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-27310603282448251262016-07-01T13:52:33.549+02:002016-07-01T13:52:33.549+02:00Może dlatego, droga pani, że twórczość pani Haner ...Może dlatego, droga pani, że twórczość pani Haner jest po prostu tak kiepska, że aby nie powiedzieć tego wprost i nie sprawić przykrości autorce, trzeba to obejść mniej dosadnymi słowami. A to, że uważa pani, iż twórczość autorki jest wspaniała, świadczy jedynie o tym, że nie ma Pani zielonego pojęcia o tym, jaka książka zasługuje na miano "wspaniała". Jeśli ktoś oczekuje jedynie wulgarnego seksu, płaskich pozbawionych wnętrza postaci, które najlepiej jakby nie rozszczepiały się z seksualnego uścisku, to cóż poradzić i tacy czytelnicy muszą istnieć na rynku. Proszę jedynie swoimi komentarzami nie szkalować ludzi, którzy cenią w książkach ciut więcej, niż tanie porno i dla których czytanie to nie tylko wstęp do masturbacji, ale też cos o wiele więcej. I odpowiadając od razu na nienazwany zarzut...nie mam 13-nastu lat i nie boję się literatury erotycznej, jak zawsze autorka i jej fanki zarzucają przeciwnikom jej twórczości. Umiem natomiast rozpoznać dobra literaturę, której bynajmniej nie rozpoczęłam od "50 twarzy Greya".Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11563784368371772108noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-22947188750861187482016-07-01T13:20:55.466+02:002016-07-01T13:20:55.466+02:00Ech, widzisz Natalio, lepiej od współpracy ze wspo...Ech, widzisz Natalio, lepiej od współpracy ze wspomnianą autorką trzymać się z dala. Jeśli to nie będzie recenzja pełna zachwytów, to niestety zaczynasz też "współpracować" z jej świtą, a ona nie pozwoli na takie "zniewagi". Nie wiem kiedy Wy, fanki K.N. Haner, zrozumiecie, że takim zachowaniem tylko jej szkodzicie, a nie pomagacie. Tworzycie dla niej nowych hejterów, albo przynajmniej kogoś, kto od razu poczuje autentyczną niechęć do niej i jej twórczości przez takie zachowania. Przeczytałaś recenzję? Była średnia? Okej, weź oddech i idź dalej. Skoro K.N. Haner nie widzi nic złego w takiej współpracy, to co Tobie do tego?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-50743504181181998832016-07-01T12:17:47.531+02:002016-07-01T12:17:47.531+02:00Rekomenduje Pani tę powieść, a recenzja wcale nie ...Rekomenduje Pani tę powieść, a recenzja wcale nie zachwyca. Po co robić coś tylko dla lansu i reklamy? Znam twórczość Kasi i wkurza mnie, że coraz więcej osób żeruje na jej twórczości i wykorzystuje jej dobre serce i naiwność. A odpowiedzi jakie udziela tu Pani na komentarze to po prostu skandal. Zaprzecza Pani sama sobie. Po co pisać, że książka nam się podoba, a potem wymieniać co nam się w niej nie podobało? I to nie jest jedna rzecz, to cała masa argumentów z Pani strony. Przykre to. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00708979918104440778noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-35863284713408302922016-06-30T17:38:22.834+02:002016-06-30T17:38:22.834+02:00Tutaj dialogi też stanowią dużą część książki. Boh...Tutaj dialogi też stanowią dużą część książki. Bohaterka jest mega denerwująca, ale autorka twierdzi, że tak jest celowo, więc zobaczymy, co się wydarzy w kolejnych tomach. Jak dla mnie, historia lepsza niz NS.Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-40554867114037886822016-06-30T17:37:19.900+02:002016-06-30T17:37:19.900+02:00Udanej lektury!Udanej lektury!Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-14882673555047264822016-06-30T17:36:58.589+02:002016-06-30T17:36:58.589+02:00Od tej chyba lepiej :)Od tej chyba lepiej :)Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1152474845680651831.post-1240222144472404132016-06-30T17:35:27.343+02:002016-06-30T17:35:27.343+02:00Przyznam szczerze, że patronat nad "Na szczyc...Przyznam szczerze, że patronat nad "Na szczycie" obejmowała Martyna, nie ja. Mnie też nie zachwyciło ;) <br />Haha, o elemencie gangsterskim nic nie powiem, może sama się przekonasz. Natalia Pychhttps://www.blogger.com/profile/02668679799420658237noreply@blogger.com