Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: październik 2010
Liczba stron: 416
ISBN: 978-83-7414-824-5
Cena: 36,5 zł
Ocena Martyny: 9/10
Z książkami polskich autorów jest u mnie tak, że rzadko zdarza mi się po nie sięgać. Od razu zaznaczam jednak, że nie jestem do nich uprzedzona i nie uważam, że to, co polskie, musi oznaczać złe. Po prostu nigdy nie trafiłam na żadną polską powieść (tym bardziej z wątkiem paranormalnym), która zwaliłaby mnie z nóg. Aż do teraz.
Kiedy dwudziestoletnia studentka Wiktoria Biankowska zostaje zamordowana, trafia do piekła, a dokładniej do tajemniczego Los Diablos, w którym dostaje etat diablicy. Jej zadanie polega na tym, by targować się o dusze zmarłych. Problem tkwi w tym, że Wiktoria nie potrafi pogodzić się ze swoją śmiercią i cały czas wraca na ziemię. Sytuacji nie ułatwia fakt, że w Polsce, dziewczyna zostawiła swojego ukochanego, o którego miłość pragnie teraz zawalczyć. Na jej drodze stanie jednak nie jeden diabeł i nie jedna przeszkoda. Czy nowej diablicy uda się zdobyć uczucie ukochanego mężczyzny i pozostać na ziemi? Jaka rola w całej historii przypadła przystojnemu Belth'owi?
Książka tej młodziutkiej autorki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Byłam pod wielkim wrażeniem jej stylu, pomysłowości i historii jaką opowiedziała.
Katarzyna Berenika Miszczuk stworzyła w swojej powieści obraz piekła, o jakim nigdy nawet nie myślałam. Przypuszczam, że każdemu z nas miejsce to kojarzy się ze złem. Jednak nie autorce. Piekło przedstawione w książce jest pełne diabłów, rozpusty i swobody. Nie obowiązują tam żadne reguły, jednym słowem "hulaj dusza, piekła nie ma" ;)
Akcja toczy się od pierwszej strony i od tejże strony także wciąga czytelnika.
Bohaterowie są ciekawi, intrygujący i nietuzinkowi. Niezwykle czarujący diabeł Belth, piękna i charakterna Kleopatra, niesamowicie zabawny czarny charakter książki Azazel, a nawet sam władczy szatan Lucyfer, sprawiają, że mamy ochotę przenieść się do Niższej Arkadii i poznać te postacie osobiście.
Największą zaletą powieści jest jednak humor. Przezabawne dialogi, opisy i sytuacje nieraz sprawiły, że śmiałam się w głos sama do siebie. Nie wiem czy kiedykolwiek wcześniej czytałam książkę, która bawiłaby mnie równie mocno.
Narracja pierwszoosobowa jest moją ulubioną i bardzo się cieszę, że autorka zastosowała tutaj właśnie tę narrację. Pozwoliło mi to wczuć się w sytuację głównej bohaterki i zagłębić w historii.
Również oprawa graficzna jest całkiem ciekawa i przyjemna dla oka. Pomysł z okładką jest dość nietypowy i oryginalny, co bardzo korzystnie wpłynęło na moją ocenę.
Sam pomysł na fabułę jest tak dobry, że nadal nie mogę wyjść z zachwytu. Gdyby na okładce nie było nazwiska, nigdy nie zgadłabym, że to powieść napisana przez polską autorkę.
Tym co w książce mi się nie podobało, była momentami główna bohaterka. Czasami jej naiwność i zachowanie były tak dziecinne, że zastanawiałam się nad tym, czy aby na pewno ma ona dwadzieścia lat, ale nie to uważam za największą wadę. Największym minusem dla mnie było nazywanie Piotra "Piotrusiem". Irytowało mnie to do tego stopnia, że później nauczyłam się już przekształcać to zdrobnienie w pełne imię :)
"Ja, diablica" to pozycja, którą omijałam przez wiele miesięcy. Pozytywne opinie nie wystarczały, aby mnie przekonać do zmierzenia się z lekturą tej powieści. Nadszedł jednak czas, w którym po nią sięgnęłam i absolutnie nie żałuję. Nie zniechęcajcie się polskim nazwiskiem na okładce, czy tym, że akcja dzieje się częściowo w Polsce, ponieważ pozycja ta ma w sobie tyle uroku, humoru i czaru, że grzechem byłoby jej nie przeczytać, a pamiętajcie, że grzeszne dusze trafiają do piekła ;)
Ja, diablica | Ja, anielica | Ja, potępiona
Mam ogromną chęć na tę trylogię! Koniecznie muszę ją gdzieś dorwać :D
OdpowiedzUsuń"Ja, diablica" była naprawdę fajną książkę, ale przez drugą część z ledwością przebrnęłam. :)
OdpowiedzUsuńA mnie się podobała cała trylogia chociaż drugi i trzeci tom rzeczywiście były słabsze.
UsuńWiele razy zastanawiałam się nad przeczytaniem tej trylogii, ale jakoś nigdy nie było okazji. Może teraz wreszcie znajdę chwilę, by zająć się lekturą "Ja, diablica" :)
OdpowiedzUsuńOj, ja też odkładałam ją w czasie maksymalnie, ale cieszę się, że w końcu ją przeczytałam :)
UsuńWiele słyszałam o tej serii i mam ochotę ją przeczytać. Ja tam często sięgam po ksiazki polskich autorów, nawet jeśli czasami mój wybór będzie zły.
OdpowiedzUsuńMusze w końcu poszukać tej serii w bibliotece.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii i mam na nią wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale już ktoś inny mi polecał tę książkę, a do tego ta recenzja - teraz na pewno sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Czytałam "Wilka" tej autorki i byłam zachwycona, więc na pewno będę się dalej zaznajamiać z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie "Wilka" nie czytałam, ale na pewno niedługo się za niego zabiorę :)
UsuńCzytając książkę byłam równie zdziwiona jak Ty, że napisała to Polka. I oczywiście "Piotruś" uch po przeczytaniu trylogii unikałam jak ognia wszystkich chłopaków o tym imieniu ;D
OdpowiedzUsuńPierwsza część jest według mnie najlepsza ;)
Raczej nie sięgnę. Nie moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńPo zaczęciu "Wilka" stwierdziłam, iż to nie dla mnie. Dużo słyszałam o tej książce i w sumie pomyślałam, że tą pozycję mogłabym przeczytać. Ot tak, aby sprawdzić, czy mój gust się nie zmienił.
OdpowiedzUsuń"Wilka" nie czytałam, więc nie mam porównania by móc Ci powiedzieć czy Diablica jest od niego lepsza czy gorsza :)
UsuńNie przepadam za tego typu książkami, ale dla fanów gatunku to na pewno świetna trylogia. :)
OdpowiedzUsuńA mogłam kupić? Mogłam!
OdpowiedzUsuńAle po co!
Wzięłam inną ;/
Może da radę jakoś to naprawić, ponieważ zapowiada się na naprawdę ciekawą książkę! :)
Nie polecam.
OdpowiedzUsuńHi, i believe that i noticed you visited my weblog thus i came to return the choose?.I am trying
OdpowiedzUsuńto find things to improve my site!I assume its good enough to make use of some
of your ideas!!
My page :: forbrukslån ()
This incredible software program works on all iPhones such as the iPhone 3G,
OdpowiedzUsuń3GS and the iPhone 4.
So the High definition video appears to be lossless in contrast with the authentic DVD.
my weblog ... http://action-for-europe.blogspot.nl/2007/06/vadstena.html - ,