03 lipca 2014

"Dziewięć żyć Chloe King. Wybrana" - Liz Braswell

Tytuł: Dziewięć żyć Chloe King. Wybrana
Tytuł oryginalny: The Chosen
Seria: Dziewięć żyć Chloe King, tom 3
Autor: Liz Braswell
Wydawnictwo: Filia

Data wydania:  luty 2014
ISBN: 978-83-6362-296-1
Liczba stron: 270
Cena: 34,9 zł
Natalia - moja ocena: 7/10

Wreszcie znalazłam czas, by zabrać się za trzeci i ostatni tom przygód Chloe King. I już na samym początku duży plus dla autorki za to, że seria pozostała trylogią, tak jak było planowane i nie ewoluowała nagle w pentalogię (jak seria "Crossfire" czy "Wybrani"). Jednak czy finał wypadł lepiej od drugiej części, która mnie dość mocno załamała?

Siergiej nasłał na Chloe zabójcę należącego do Bractwa Dziesiątego Ostrza - tego samego, którego w pierwszym tomie dziewczyna próbowała ratować przed upadkiem z mostu, lecz poniosła klęskę. Przeżył i zgodnie z umową obrał Chloe za cel, pragnąc unicestwić ostatnią prawdziwą Przywódczynię Stada. Jakby ta nie miała już dość problemów. Relacje z mamą stoją na włosku, Brian walczy o życie, Alek nie zawsze zachowuje się poważnie, a Amy i Paul przechodzą kryzys, przy którym potrzebują pomocy przyjaciółki. Do tego nie wszyscy w stadzie są przychylni jej przywództwu. Czy da się z tego wyjść cało, nie tracąc nikogo z grona najbliższych?

Ach, te trójkąty miłosne. Tak częste w literaturze młodzieżowej i po części przez to coraz nudniejsze. Do Briana - Chloe - Aleca chyba zresztą nigdy się nie przyzwyczaję. Pierwszy chłopak jest zbyt ponury i zwyczajnie nudny. Drugi - zbyt beztroski i schematyczny. A niezdecydowanie samej Chloe i jej zachowanie jest po prostu dla mnie nie do zrozumienia. Niech ktoś mi zafunduje, proszę, taki trójkąt. Może wtedy zrozumiem tę "magię". W skrócie - wątek miłosny podziurawiony shurikenami. (Plus nie podzielam jej wyboru...)

Na szczęście Chloe w końcu otrzeźwiała w sprawach Mai i Bractwa. To mi się bardzo podobało. Podejmuje rozważniejsze decyzje, dba o innych, jest gotowa na poświęcenia i to nawet te największe, byleby tylko doprowadzić do rozejmu. Rozwiązanie tego problemu było niezłe, ale reakcja Whitneya... cóż, tego się w ogóle nie spodziewałam. Ani trochę. I nie wiem, co myśleć w tym temacie.

Poza tymi postaciami - rozumiem, że wszystko zostało napisane z punktu widzenia Chloe (3 os. l.p., ale skupia się na tytułowej bohaterce), ale postać Siergieja jest kompletnie niewiarygodna. Pod koniec drugiego tomu dostaliśmy fragment jego rozmowy dotyczącej wydania zlecenia na Chloe, a tutaj gra tak kochanego to bez żadnej, nawet najdrobniejszej skazy? I jakim cudem jego ludzie nie zauważyli przez tyle lat, jak fałszywym jest człowiekiem? Cieszę się, że chociaż wszystko potoczyło się w tym temacie tak, a nie inaczej.

Przyznaję ogromnego plusa za to, że Liz Braswell wykreowała tak genialną postać jak Kim - kocia fanatyczka. To zdecydowanie jedna z moich ulubionych bohaterek drugoplanowych w ostatnim czasie. Głównie dla niej czytałam tę serię. Kocie uszy, chodzenie nago, chłeptanie drinków z kubka - oj tak, urzekła mnie całkowicie, czego zupełnie się nie spodziewałam, bo na samym początku trylogii mnie denerwowała.

Cieszę się, że wydawnictwo trzyma się jednego stylu okładek, zamiast zmieniać go jak kilka innych w ostatnim czasie. Dzięki temu seria porządniej wygląda na półce. 
Język autorki znowu był bardzo młodzieżowy, ale śmiem twierdzić, że lepszy niż w dwóch poprzednich częściach. Kreowała lepsze zdania i nadała tekstowi lepszą jakość, mimo że użycie pojedynczych metafor wcale jej nie wyszło (znowu).

Ostatni tom trylogii o Chloe King nie powala, ale z pewnością jest równy pierwszej części pod względem ciekawości i świeżości. Pozytywnie mnie zaskoczył, gdyż po drugim tomie, który wywarł na mnie mocno średnie wrażenie, zwątpiłam w serię. Jednak czasem postanowienie, że skończę każdy zaczęty cykl jest dobre. I Wam też polecam tak robić!

Za możliwość przeczytania finału przygód Chloe King dziękuję wydawnictwu Filia.  
 

18 komentarzy:

  1. Przemyślę to ;)
    Na mojej półce czeka drugi tom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi tom Cię może mocno zrazić, ja się wynudziłam. Ale dla trzeciego tomu warto przez niego przebrnąć.

      Usuń
  2. Muszę koniecznie przeczytać wszystkie części . Oglądałam serial i mi się bardzo podobał .; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadal nie wiem, czy mam przeczytać ten ostatni tom czy też lepiej nie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zaczęłaś serię, to skończ ;) Ja tak sobie postanowiłam i się opłaciło.

      Usuń
  4. Seria wydaje się być interesująca, słyszałam też o serialu, ale jakoś nie miałam okazji go obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam serial specjalnie dla książki i powiem Ci, że mnie wciągnął, ale moooocno różni się od oryginału.

      Usuń
  5. Tytuł dość oryginalny to trzeba przyznać , ale raczej chwilowo się na nią nie skuszę , mimo że Twoja recenzja bardzo zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam tytuł za oryginalny :) Pamiętam, jak pomyślałam na początku, że jest to książka o lwach :P

      Usuń
  6. Jedna z lepszych recenzji tej książki.
    Choć i tak tą serią nie jest w ogóle zainteresowana ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że przed zabraniem się za książkę oraz podczas pisania tej recenzji poniekąd przemyślałam po prostu plusy i minusy całej serii, stąd wyszła taka opinia.

      Usuń
  7. Chętnie bym przeczytała jakąś wciągającą serię, ale może nie z fantastyki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta seria nie jest jakoś super wciągająca, ale niezła. Autorka miała bardzo oryginalny pomysł i dlatego polecam.

      Usuń
  8. Z ogromną chęcią mogłabym zacząć tą serię. Jednak mam tyle książek do kupienia, więc trochę poczeka spotkanie z tą książką. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, mam często taką samą wymówkę - tyyyyyle książek do kupienia :)

      Usuń
  9. Fantastyka to troszkę nie moje klimaty, ale na pewno warto przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.