14 marca 2016

Po sześćkroć miłość w „Zakochaj się we mnie”


Jako że miesięcznice zrobiły się ostatnio popularne w naszym kraju, mam dla Was recenzję z okazji miesięcznicy Walentynek. Macie ochotę na kilka opowiadań miłosnych?
~*~

Tytuł: Zakochaj się we mnie
Tytuł oryginalny: A Valentice Anthology
Autor: A. Clayton, J. DeLucy, N. Elson, J. McQuinn, V. Michaels, A. Oburia
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: luty 2016
Liczba stron: 128
Natalia - ocena: 8/10

Luty kojarzy nam się z miłością i Walentynkami. Wszędzie pełno czerwonych serduszek z napisem „love” i filmów o miłości. Jedni uwielbiają to święto, inni uważają za okazję do naciągnięcia naiwnych. 
Z czym jednak kojarzy się Wam marzec? Dla mnie jest miesiącem kobiecym - w końcu obchodzimy Dzień Kobiet, na powitanie "pani" wiosny palimy "pannę" marzannę, a dodatkowo w tym roku marzec nagromadził mnóstwo kobiecych premier. Wydaje się to perfekcyjnym przedłużeniem walentynkowego świętowania. Dlatego przedstawiam Wam dziś lutowy zbiór opowiadań sześciu autorek.

Czy macie odpowiednią lekturę na te szczególne wieczory? Nie? To mam dla was odpowiednią książkę, zatytułowaną w sam raz na ten szczególnie kobiecy czas - a mianowicie „Zakochaj się we mnie”, zawierającą sześć krótkich opowiastek, które w większości wzruszają i roztkliwiają, ale również każą się nam zastanowić nad sobą i naszymi związkami. W jednym bohaterka wyśniła sobie kochanka Wikinga, w innym poznajemy dziewczynę, która nienawidzi Walentynek i nie chce ich celebrować, w kolejnym pewien mąż tęskni do bliskości ze swoją zaganianą żoną i organizuje dla niej wyjątkowe Walentynki, następne opowiadanie przekonuje nas, że stara miłość nie rdzewieje, a ostatnia historia przestrzega nas, żeby nie przegapić tego właściwego momentu, bo będziemy żałować. 

Po cichu przyznam się Wam, że najbardziej podobało mi się opowiadanie „Stać cię na więcej” autorstwa Jessici McQuinn - było zabawne i bardzo romantyczne, ale Wam oczywiście może spodobać się inne. A żeby się o tym przekonać, to musicie je najpierw przeczytać. Naprawdę warto.

Okładka również mnie ujęła. W porównaniu z nieznaczną grubością książki stwarza wrażenie lekkich opowiastek o miłości - i tak rzeczywiście jest. Jak widać, wystarczy po prostu dobre ujęcie i drobne dodatki graficzne, by wyróżnić się na tle innych romansów.

„Zakochaj się we mnie” to walentynkowe opowiastki idealne zarówno na lutowy i marcowy wieczór. Książeczka jest cienka i starannie wydana. Jeśli macie ochotę na sporą dawkę romantyzmu o różnym zabarwieniu, to ta książka jest dla was. Opowiadania sześciu różnych autorów gwarantują, że każdy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Pascal.

12 komentarzy:

  1. Chyba ci grafiki zwiały. :D

    Co do książki, jestem nią ogromnie zaciekawiona, jak sama wiesz, uwielbiam takie klimaty i sądzę, że i mnie ten tytuł zauroczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, marzec to taki bardzo kobiecy miesiąc :) nie zwróciłam na to wcześniej uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, ja sobie szukam często takich zabawnych akcentów ;)

      Usuń
  3. Spodziewałam się mniej entuzjastycznej recenzji (bo recenzja Lusterka taka była :D), a tu proszę!
    Uwielbiam subtelność tej okładki i już ona sama przekonuje mnie, by książkę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A że jest cieniutka, to dużo czasu na nią nie idzie ;)

      Usuń
  4. Okładka jest dość ujmująca, masz rację, jednak co do samej książki.. nie lubię czytać opowiadań i nie często po nie sięgam. Ale nie skreślam jej, może kiedyś.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie przepadam za opowiadaniami, jeśli są zbyt długie. Tutaj jednak jest krótko i na temat.

      Usuń
  5. Ta książka była bardzo ciepła i przyjemna! Z całości nie przypadła mi do gustu tylko druga opowiastka, wszystkie inne były dobre, może odrobinę przesłodzone, ale dobre! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym przesłodzeniem nie mogę się nie zgodzić :)

      Usuń
  6. Może kiedyś przeczytam :) A okładka jest faktycznie sympatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle autorek i tylko jedna książka? To może być ciekawe :)
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.