17 czerwca 2015

KONKURS:
Wygraj "Co, jeśli..." Rebecki Donovan
[PREMIERA]

Pogdybajmy sobie, Mój Drogi Czytelniku. Tylko nie o niczym, a o udziale w przepięknym, przebajecznym konkursie... Co by było, jeśli wygrałabyś nową książkę Rebecki Donovan? A wiesz, że to nie musi być tylko gdybanie?

* * *
Co musicie zrobić, by wygrać jeden z dwóch egzemplarzy książki "Co, jeśli..." Rebecci Donovan? Wystarczy wypełnić poniższy formularz, w tym odpowiedzieć na wybrane pytanie konkursowe!

Lubię fanpejdże jako (imię i pierwsza litera nazwiska):
E-mail:
Odpowiedź:


Zadania konkursowe: 
1. Pogdybajmy... Trochę mnie już, Drodzy Czytelnicy, znacie. Mówiłam Wam nawet kilkukrotnie, że piszę. Nie zdradziłam jednak nigdy co. Mam w głowie trzy historie, które bardzo chciałabym opowiedzieć światu: jedna to fantastyka, a dwie pozostałe - romanse. Bazując na tym, jakie historie lubię i co zdradzałam Wam od czasu do czasu, spróbujcie zgadnąć, o czym jest co najmniej jedna z tych trzech pozycji i uzasadnijcie, dlaczego akurat taką tematykę mi przypasowaliście. Pamiętajcie - uzasadnienie ma największą moc! A ja mogę w końcu sprawdzić, na ile mnie znacie :)

2. Drugie zadanie jest krótsze, ale bardziej filozoficzne: co będzie, jeśli jutra nie będzie? Poproszę o wypowiedź mieszczącą się w 10-15 zdaniach.  

Możecie odpowiedzieć na jedno, a możecie na oba. Wybór jest Wasz. Odpowiedzi zamieszczajcie poniżej w komentarzach. 

Krótki regulamin:
1. Konkurs trwa od 17 czerwca 2015 (środa) do 1 lipca 2015 (środa) do godziny 23:59 włącznie. 
2. Organizatorami konkursu są: Natalia z Książkowego "kocha, nie kocha" i Wydawnictwo Feeria Young.
3. W konkursie mogą brać udział tylko osoby mieszkające w Polsce. Nie wysyłamy książek za granicę.
4. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest polubienie fanpejdża Książkowego KNKWydawnictwa Feeria Young oraz wypełnienie formularza.
5. Nie musisz mieć bloga, by wziąć udział. Dlatego też wstawienie informacji o konkursie na Twoją stronę będzie mile widziane, ale nie jest obowiązkowe.
6. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w ciągu 5 dni.
7. Nagrodzone zostaną dwie osoby z pośród wszystkich zgłoszonych. Można odpowiedzieć na oba pytania, ale nie jest to wymagane..
8. Nagrody nie można wymienić na jej równowartość pieniężną.
9. Organizatorzy zastrzegają sobie możliwość wprowadzania zmian w regulaminie w trakcie konkursu.


Powodzenia! :)

20 komentarzy:

  1. Naprawdę fajne zadania konkursowe! Ja się nie zgłaszam, bo książkę przeczytałam i mam swój egzemplarz, ale WSZYSTKICH zachęcam do wzięcia udziału. Książka jest naprawdę warta tego!
    Powodzenia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jako Magda K lub Opinkim Kosa
    email kosek337@gmail.com

    Lepiej czuje się odpowiadając na drugie pytanie. Także odpowiem na nie :)

    Świat jest jedną wielka niewiadoma. Tak naprawdę nie wiemy czy istniejemy, czy my to naprawdę my a może my to odbicie kogoś, kto jest kimś zupełnie innym.. Filozofia jest dla mnie tematem, dziedzina o której mogę.rozmawiać i rozmawiać.. Bo lubię gdybac.. Jutro.. Wstaje słonce. Jesteśmy pewni że wstanie prawda? Tak samo pewni że zajdzie i zapadnie zmrok a potem znów ono wstanie. Pytanie brzmi, czy rzeczywiście tak jest? Co jeśli każdego dnia, gdy zachodzi słońce, tak naprawdę kończy się dzień i nie ma nic, nie ma.jutra. Jest nowy świat, następny. I tak z.dnia na.dzień, nieświadomi przenosimy się ze świata do innego światu, żyjąc jakbyśmy cały czas.byli w.jednym miejscu. Oczekując jutra, tego samego jutra, które otrzymujemy ale nie wiemy czym jest.
    Gdyby jutra miało nie być, prawdopodobnie i tak coś będzie. Co? Tego nie powie filozof ani astronom.. To się okaże dopiero potem. Ale Kiedy dokładnie? Nie wiem. Nikt nie wie. Za to kocham filozofię. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jest milion. Każda dobra i zła w takim samym stopniu.

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka co prawda nie dla mnie, a i zadania konkursowe nie najłatwiejsze, dlatego trzymam kciuki za uczestników i ich pomysłowe odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię fanpejdże jako: Weronika T.
    E-mail: werka7@gmail.com
    odpowiedź:
    Jeżeli nie będzie jutra, już nigdy nie spojrzę w cudowne oczy mojej córeczki.
    Już nigdy nie poczuję delikatnego dotyku ust mojego męża na mojej twarzy.
    Już nigdy nie wypiję kawy gawędząc z rodzicami, dziadkami czy bratem.
    Z pewnością nie zdążę podziękować bliskim za to, co dla mnie robią, bo przecież chociaż jesteśmy tego świadomi, nieraz tak trudno przychodzi nam do głowy słowo „dziękuję”.
    Jeżeli nie będzie jutra, nie przeproszę innych za wyrządzone krzywdy. Czemu nie zrobię tego teraz? Bo jakoś tak nieprzyjemne sprawy zawsze odkładamy na później.
    Jeżeli nie będzie jutra, nie będę w stanie docenić cudownego daru, jakim jest życie, bo przecież chociaż funkcjonujemy w teraźniejszości, stale brniemy w przyszłość. Zatem co, kiedy zabraknie przyszłości? Czy świadomość tego, że być może ta chwila, jest naszą ostatnią, coś zmienia? Nie… Bo pędząc przez życie wierzymy, że przed nami jeszcze długa droga i nic nie jest w stanie nas zatrzymać. Znałam takich ludzi, którzy wierzyli w to, co ja. Spoglądając w przód, nieśmiertelni i niezniszczalni, nie zdążyli pomyśleć, że jutra nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję rekomendacji na skrzydełku okładki - cudnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Ja mam tutaj, Ty masz "Przypadki Callie i Kaydena" <3

      Usuń
  6. Lubię jako Patrycja Waniek i Magia Książek. :)
    mail: patrycja.dorotka@gmail.com
    Odpowiedź na II pytanie:

    Co będzie jeśli jutra nie będzie?

    Pusta droga, uśpione, ciche miasto,
    niedojedzone przez nikogo ciasto.
    Prawie pusta szklanka mleka,
    którą wciąż na kogoś czeka.
    Wszechobecna cisza, bezruch,
    porzucone ciała, żadnych dusz.
    Jutra nie ma, jutra nie ma już,
    wszędzie osiada pył i kusz.

    Odpowiedź na pytanie I:
    Jestem prawie pewna, że jedna z Twoich książek opowiada o wielości doznać, miłości, która musi się przeciwstawić wielu przeszkodom. Jednak nie pierwszej miłości, nie miłości młodzieńczej, a już dojrzałej, choć spotykającej młodych ludzi. Ich trudna przeszłość i opisana historia będzie dla nas tak poruszająca, że postawimy ją na półce obok książek Donovan, czy Van Dyken, które tak dobrze oceniasz. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam drugi raz mój wiersz i widzę błąd, zamiast kusz to oczywiście kurz ;)

      Pozdrawiam ponownie. :)

      Usuń
  7. Łał, gratuluję miejsca na skrzydełku :) (nadal wierzę, że i mi kiedyś się to uda :D) cudownie, że się rozwijasz i jesteś coraz bardziej sławna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie jako Karolina Janicka :)
    karka0912@o2.pl
    Myśle, że jedna z twoich książek bedzie erotykiem :) Wierze, że sprawisz, aby ta tematyka nabrała wiekszej wyrazistości niż dotychczas, czyli wprowadzisz "GŁEBOKIE" sceny i wątki poboczne. Tak aby czytelnicy nie myśleli "znowu tylko i wyłącznie sex i sex i zazdrość". Napiszesz bardziej romantyczną historie, ze szcześliwym zakończeniem, takie jakie lubisz czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię jako Zjadam Skarpety.
    elaluczkow@gmail.com

    Jestem Savannah. Spójrz na mnie. Przypatrz mi się dobrze. Widzisz tę umalowaną twarz? Spójrz na moje rzęsy. Podejrzewałbyś, że nie maluję ich tuszem, bo i bez tego wyglądają niesamowicie? To spadek po mojej mamie. Zgadłbyś, że jej nie znam? Że nie wiem kim była? Że nie mam bladego pojęcia ani o siostrze, ani o ojcu? Czasem nie mogę spać, dręczona przez swoją niewiedzę.
    Widzisz to ciało? Mijając mnie na ulicy, pewnie byś się obejrzał. Gdybyś był kimś śmiałym, zatrąbiłbyś, mijając mnie autem lub po prostu zagwizdał. Jedno jest pewne - przykułabym Twoją uwagę swoją smukłą i wysportowaną sylwetką, którą zawdzięczam siłowni.
    Ale - i tak nie wiedziałbyś o mnie wszystkiego. Nie wiedziałbyś, że mam dwa życia. Że jestem niczym kameleon, potrafiąc przeskakiwać z tożsamości w tożsamość. Gdybyś tylko wiedział... Podejrzewałbyś, że jestem prostytutką i w ten sposób zarabiam na swoje życie? Nie, pewnie teraz Cię zaskoczyłam.
    Dotknij mojej dłoni. Czujesz to zgrubienie? To blizna, całkiem świeża. Ma kilka tygodni. Powiedzieć Ci coś? Mam ich o wiele więcej. Każda ma własną historię. Jak i ja.

    ***
    Według mnie jedna z Twoich książek będzie historią w rodzaju romansu - ale nie do końca. Nie nazwałabym jej tak, po wszystkich informacjach, które udało mi się odnotować na jej temat, bardziej prawdopodobne mi się wydaje, że będzie ona należała do nurtu New Adult. Jej główna bohaterka będzie postacią złożoną, skrzywdzoną przez życie i posiadającą wiele tajemnic, które stopniowo będziesz odkrywać. Podejrzewam, że będzie próbowała skryć wszystkie swoje uczucia za murem obojętności i twardości. Będzie chciała odizolować się od tego, oddzielić grubą kreską. Mam nadzieję, że odnajdzie kogoś, kto sprawi, że jej życie nabierze innych barw. Że znajdzie w końcu szczęście i stanie się kimś, kto nie patrzy ze smutkiem w tył, ale z uśmiechem do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzy mi się ta książka, dlatego zgłaszam się i próbuję szczęścia :)
    Lubię fanpage jako: Antykwariat z ciekawą książką
    E-mail: joasia.jag@gmail.com

    Gwiazdy, wiszące wysoko na niebie, rozświetlają wokół firmament, dając nadzieję jutra.
    Wzdycham...
    Kolejny trudny dzień, naznaczony walką o nic.
    Pesymistyczne myśli, które niczym namolne roje much, nieustannie towarzyszą, nie dając o sobie zapomnieć.
    Kolejna zbędna kłótnia, będąca jedynie pysznym wyścigiem o własne racje.
    Nieśmiałość, która z mocą blokuje walkę o marzenia, w końcu o samego siebie.
    Szereg spraw nieważnych, które skutecznie odsuwają od rzeczy faktycznie istotnych.
    Bezmyślnie zabijamy cenny czas, który powoli przecież dobija do mety.
    A co jeśli dotychczas pewne jutro jednak nie nastąpi?
    Słońce wstanie, i owszem, a głośne pianie koguta przypomni o kolejnym radosnym świcie.
    Dzień, jak co dzień, ale nie dla nas.
    Serce bowiem, strudzone stresem, bezwzględnie faszerowane hektolitrami kawy, zmęczone nieustannym wyścigiem o nic, zastygnie.
    I wówczas zadamy sobie jedno krótkie pytanie: "Po co to wszystko?"
    Przecież jutro nie jest nam dane ot tak, na wyłączność.
    Staliśmy się ekspertami w kreśleniu planów, tworzeniu wybujałych programów naszej przyszłości,
    Pragnąc, niczym Pan i Władca własnego jutra, kreować dokładnie zaplanowaną przyszłość.
    W tym nieustannym biegu, zapomnieliśmy jednak o tym, że życie to jedynie pożyczka, najcenniejsza, ale dana tylko na chwilę…

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię fanpage jako: Kamila M
    E-mail: koszmark@interia.pl

    Gdyby nie było jutra to nie mogłabym mówić codziennie rodzicom, że ich kocham. Nie mogłabym się uśmiechnąć, rozpłakać, poczuć wiatru we włosach, dotyku, Nie zakocham się w jeden dzień. Nie będę mogła zadzwonić do przyjaciółki, przytulić się do mojego kota. Nie będę mogła przeczytać już żadnej książki. Ale przecież mogę wszystko obrócić w pozytywne myśli. Będę mogła zjeść całe opakowanie lodów, tabliczkę czekolady popijając wszystko coca-cola i nie mieć wyrzutów sumienia. Powiem wreszcie osobie, na której mi zależy najbardziej swe uczucia i nie będę zła, kiedy dowiem się, że nie czuje tego samego co ja. Wreszcie pozwolę sobie wymówić słowa, których nie potrafię powiedzieć czyli całej prawdy. Będę szczęśliwą dziewczyną. Przeżyje ten dzień jakby miał być moim ostatnim.



    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię fanpejdże jako : Angelika P.
    E-mail: andzia13a@wp.pl


    Co będzie, jeśli jutra nie będzie?
    Jutra już nie ma. Nadzieja odeszła wraz z ostanim świtem. Tak mało czasu, tak dużo rzeczy do zrobienia. Rozpacz. Żal. Ciągłe pytanie: dlaczego?! I oto w którymś momencie zdasz sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nic Cię tutaj nie trzyma. Że nie masz nic do stracnia. No bo co pozostało? Jeśli jutra nie będzie to nie będzie już nic o co można się troszczyć. I gdzie sens życia jeśli na kilka godzin nie pozostanie już nic? A potem uświadomisz sobie, że jednak przez cały czas ten sens był z Tobą. Był wszechobecny ale tego nie dostrzegałaś... A teraz czy nie jest już za późno? Nie. On zawsze czekał na Ciebie, wiedział, że kiedyś zrozumiesz. Szkoda tylko, że dopiero teraz. Ale On czekał. Z pewnością już wiesz kogo mam na myśli. Jedyny sens życia jaki ma każdy z nas i nigdy go nie straci to Bóg. Jego miłość do nas wszystkich. I nagle te ostanie chwile są jakby szczęśliwsze, bardziej kolorowe, przepełnione nową nadzieją. Bo wiesz, że jeśli jutra nie będzie to nie zostaniesz z niczym, nie będziesz sama. Będzie z tobą twój sens życia.. Pamiętaj o tym. ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubie fanpage jako: Gosche.
    e-mail: goschebooks@gmail.com

    Odpowiedź: Skoro dwie z twoich historii to romanse, stawiam na to że będzie to coś podobnego New/Young Adult. Widziałam już mnóstwo recenzji z tego bądź podobnego gatunku i myślę, że byłaby to historia dwóch młodych osób. Ona, byłaby doświadczona przez życie, ale z tej złej strony. Byłaby doświadczona, skrzywdzona i zraniona co nie pozwoliłoby jej do końca ufać innym ludziom. On byłby z jednej strony pewny siebie, ale paradoksalnie bardzo nieśmiały i bardzo skryty. Oboje byliby całkiem inni, całkiem różni, ale zarazem bardzo podobni. Oboje podnieśliby siebie, pomogliby sobie i próbowaliby siebie wyleczyć ze skrytych ran.
    Taką wizję widzę u Ciebie w książce (i nie ukrywam jak bardzo chciałabym ją przeczytać).

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię fanpage jako: Klaudia M.
    E-mail: kmka1296@wp.pl

    "Jutra nie będzie"

    Jutra nie będzie
    Więc dziś
    zwiedzę gęstwinę mych wspomnień
    Ostatni raz
    spojrzę w oblicze surowych gwiazd
    Zanurzę się
    w blasku ciepłego słońca
    Pożegnam
    szarych ludzi w szarych strojach
    Krzyknę w niebo
    Dlaczego?!
    Dlaczego ostatnie dziś nadeszło
    Zbyt późno
    Zbyt wcześnie
    Jutra nie będzie

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię jako: Dominika Bruzda
    e-mail: dominika76@onet.pl

    "Co będzie, jeśli jutra nie będzie?" - jest to chyba pytanie, które dręczyło choć raz każdego człowieka, ale przede wszystkim optymistów i pesymistów.
    Ci pierwsi twierdzą, że choć jutra nie będzie, to i tak nastąpi nowy dzień, powstanie inny świat, lepsze życie.
    Pesymiści z kolei uważają, że skoro jutra nie będzie, to nie będzie niczego.
    Ja jednak myślę, że w obu postawach coś jest życiowego, bo tak naprawdę dla każdego z osobna nie będzie jutra, kiedy umrzemy.
    Z mojego punktu widzenia to troszeczkę odnosi się do naszej osobistej wiary, gdyż kiedy umrzemy nie wiemy co nas spotka.
    Z jednej strony możemy dostać właśnie nowe życie - zgodnie z myślą optymistów, lub jak twierdzą pesymiści - nie będzie niczego, ani nieba, ani piekła, ani drugiego życia.
    Pytanie "co będzie, jeśli jutra nie będzie?" odnosi się również do Zakładu Pascala (francuski matematyk, fizyk i filozof religii).
    "Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, gdyż ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne."
    Możemy gdybać godzinami co będzie, jeśli jutro nie nastąpi, ale prawdopodobnie i tak do niczego nie dojdziemy.
    Ile jest ludzi na Ziemi, ile jest gwiazd na niebie, ile jest zakochanych ludzi na świecie, tyle jest i odpowiedzi na to pytanie.
    Każdy ma własną teorię na ten temat, ale nie wiemy kto tak naprawdę ma rację!
    To pytanie to taka Kinder Niespodzianka, gdzie nie wiemy na jaką zabawkę trafimy i właśnie to jest w tym najlepsze, bo nasze jutro jest dla nas największą niespodzianką.
    Jednak, każdemu człowiekowi życzę aby wziął sobie głęboko do serca pewien cytat - "Bądź tu i teraz, po prostu tu i po prostu teraz, bez oczekiwań i bez obaw, bez JUTRA i bez WCZORAJ, bez utrzymania i bez odpychania, z pełną przytomnością – tu i teraz".

    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię fanpejdże jako Kasia Z
    kasiaziemek2205@gmail.com

    Synoptycy nadają na jutro dobrą pogodę,
    Więc jutro musi się odbyć,
    I ja im wierzę.
    Gdyby jednak pewnego jutra tak się nie stało,
    Niech ostatnia hucząca sowa ucałuje Twoje serce,
    Przecież wiem,jak bardzo lubisz po nim głaskany..
    W razie gdyby pewnego jutra Ziemię spowił całkowity mrok,
    Boję się, że moje uczucie nie dotrze do Ciebie na czas,
    Poczta czasami zawodzi.
    Jeśli Słońce pewnego jutra nie zaświeci,
    Bądź pewien, że będę Cię kochać jeszcze 5 minut po wschodzie,
    Albo nawet dłużej - jeśli chcesz
    Jutro nastąpi,
    Ale pewne jutro już dawno odeszło w niepamięć.

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.