24 kwietnia 2019

11 zdań, których Książkoholicy nienawidzą słyszeć

Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Książki. Z tej okazji mam dla Was wpis o 11 rzeczach, których książkoholicy nienawidzą słyszeć. 

~ * ~
Dziś mam dla Was wpis w formacie względnie nowym dla KKNK. Dlaczego względnie? Kiedyś zrobiłam już jeden w podobnym stylu - "10 zasad Książniczki". Postanowiłam odświeżyć takie publikacje - nie zawsze z gifami jak dziś, czasem z krótszym lub dłuższym komentarzem. Niemniej wszystkie z podobnym zamysłem.

Przedstawiam 11 zdań, których książkoholicy nienawidzą słyszeć.


1. Czytanie jest nudne.



2. Nie mam czasu na czytanie.



3. Po co to czytasz? Film był o wiele lepszy od książki



4. Nie szkoda ci pieniędzy na książkę?



5. Znajdź sobie jakieś produktywne zajęcie



6. Czytanie cię nie męczy?



7. Przecież już czytałaś tę książkę!



8. Czy to przypadkiem nie jest książka dla dzieci?



9. Liczy się tylko klasyka, nic innego



10. To nie spoiler, że na końcu główny bohater umiera?



11. Ale w sumie to po co czytać? 



~ * ~
Jak Wam się podoba taki format? I z iloma punktami się zgadzacie? Dajcie znać w komentarzach!


12 komentarzy:

  1. 2. Nie mam czasu na czytanie - jak mnie to denerwuje! Jak to nie ma czasu? A na siedzenie na facebooku i instagramie pół dnia czas już jest? Oczywiście! Już lepiej powiedzieć "nie chce mi się czytać" i koniec kropka. A nie zwalać na brak czasu.
    3. Film był lepszy od książki - haha śmieszne, skąd dana osoba to niby ma wiedzieć skoro oglądała tylko film -.- i się z tym nie kryje. Przeczy sama sobie. Często się z tym spotykam.
    4. Nie szkoda ci pieniędzy na książki? - moja mama często to powtarzała, ale z czasem przyznała, że głupszego pytania zadać nie mogła skoro sama lubi czytać. Od znajomych natomiast też to słyszę, ale do jasnej anielki czy ja im wypominam co kupują i na co wydają SWOJE pieniądze? Nie rozliczam ich z piwa, papierosów, kosmetyków czy innych rzeczy które kupują. Więc dlaczego to zawsze pytanie pojawia się do osób kupujących książki?
    9. Tu akurat usłyszałam kiedyś, że jak mogę mówić że kocham książki, skoro nawet nie przeczytałam klasyków... A co to, klasyki to jakiś wyznacznik? To, że czytam współczesne książki czyni mnie gorszą? Nie każdy chce poznać klasyki i przede wszystkim NIE MUSI.
    Samo czytanie tych zdań mnie zdenerwowało, więc post trafiony w punkt. Nie wiem czemu tak jest, że najczęściej czytanie jest tak krytykowane, omawiane, komentowane i wyśmiewane. Ale tak, niektóre pytania czy zdania wywołują u mnie białą gorączkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ad. 3. Jeśli ktoś nie czytał ksiażki, to nie powinien w ogóle komentować :D

      Usuń
  2. Osobiście nigdy nie usłyszałam żadnego z tych zdań, nikt mi nie czynił takich "wyrzutów", ale punkt 9. denerwuje mnie tak globalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze jedno bym dorzuciła: PO CO CI TYLE KSIĄŻEK? :D
    Post świetny. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio dostałam komentarz na instagramie o następującej treści- "Jeśli lubisz czytać, powinnaś wybierać bardziej wartościowe pozycje"... Myślę, że idealnie nadaje się do Twojej listy. Chętnie podyskutowałabym z tamtą osobą o wartości "bezwartościowej" literatury, ale niestety nijak nie ustosunkowała się do mojej odpowiedzi. Szkoda :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. 1,4,8 - te słyszę najczęściej, ale że raczej z tych samych ust to staram się już przechodzić na inne tematy ��

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.