11 lipca 2013

"Akademia mroku" - Gabriella Poole

 

Tytuł: Akademia wampirów


Autor: Gabriella Poole
Tłumaczenie: Kinga Kwaterska
Tytuł oryginału: Secret Lives
Seria/cykl wydawniczy: Akademia mroku tom 1
Wydawnictwo: MAK Verlag
Data wydania: 16 maja 2011
ISBN: 9783863800031
Liczba stron: 262
Cena: 29,9 zł
Natalia - moja ocena: 2/10



Większość historii paranormalnych opiera się na właścicielach kłów lub wysysaniu czegoś z kogoś. Ostatnio zaczęto je łączyć ze szkołami i specjalnymi akademiami. Najpierw “Akademia wampirów” Richelle Mead, potem rożne historie ze “Zmierzchem” i “Pamiętnikami wampirów”, aż w końcu seria opowiadająca o “Akademii mroku” autorstwa Gabrielle Poole. Niedawno przeczytałam pierwszy tom - “Wybrańców losu” i szczerze mówiąc, już po pierwszych stronach wyrobiłam sobie zdanie o całej książce i nie myliłam się.

Akademia to miejsce pełne osób bogatych i rozwydrzonych. Ci mili i uczynni to wyjątki wykorzystywane przez innych, więc i one próbują się wybić z szarej strefy. Są jednak tacy, którzy wysoka pozycję mają już zagwarantowaną - tzw. Wybrani. Są szkolną elitą, pozostającą w bezpośrednim kontakcie z dyrektorem szkoły, wolno im na wszystko i nikt nie może im się postawić. Dopóki w szkole nie zjawia się uczennica ze stypendium, Cassandra Bell, do czego nikt nie jest przyzwyczajony. Ona sama też nie może się odnaleźć w tym świecie, szczególnie że nie przypadła Wybranym do gustu. Zaczyna jednak dowiadywać się dziwnych rzeczy, w tym jak zginęła poprzednia stypendystka, w szkole mają miejsce tajemnicze zdarzenia, które ktoś za wszelką cenę próbuje zataić, a Cassie postanawia zacząć śledztwo na własną rękę.

Jak napisałam we wstępie, zdanie o historii wyrobiłam sobie już po jej pierwszych stronach. I nie pomyliłam się. Początek miał być w założeniu dynamiczny, a wyszedł nudny jak flaki z olejem. Historia jest boleśnie przewidywalna, chociaż może zdziwiło mnie powiązanie jednej z osób poznanych na początku książki ze sprawą z jej końcówki. Wydawało mi się trochę naciągnięte. Tak samo jak sama akademia, która na każdy semestr przenosi się do innego miasta, kraju i często w ogóle na inny kontynent. Watek romansu, który musiał się tu pojawić, jako że historia uznawana jest za należącą do gatunku paranormal romance, jest nijaki, bez jakiegokolwiek charakteru i chemii między bohaterami.




Skoro już o nich mowa…
Cassie Bell jest denerwująca. Tu niby taka nieśmiała, bezkonfliktowa, nie chce się nikomu narazić, ale nie ma problemu, by z minuty na minutę zacząć myszkować po szkole, próbować wciągnąć się do szkolnego stowarzyszenia oraz flirtować z najbardziej niebezpiecznym chłopakiem w szkole. Normalne i do przewidzenia, zanim się w ogóle po książkę sięgnie. Nie ukrywam jednak, że po okładce i opisie oczekiwałam czegoś bardziej horrorowego niż romantycznego i się negatywnie zaskoczyłam. Wracając do Cassie, potrafiła mnie naprawdę nieźle zirytować, podobnie jak sama fabuła. To wszystko już było!

Okładka zapowiada horror, jakieś mroczne tajemnice, napięcie w powietrzu, zniecierpliwienie, kiedy poznamy kolejną zagadkę. Wyczekiwanie się pojawiło… ale na koniec tej katorgi, a nie kolejny tom. Nie wiem, czy w ogóle sięgnę po kolejne części. Zazwyczaj kończę serie, które zaczęłam, ale czy tak będzie też z tą, to się okaże. Na razie mnie nie ciągnie, a nie chcę się męczyć.

Recenzja jest krótka, ale nie umiem nic więcej napisać o książce. Język pozostawia wiele do życzenia, aczkolwiek pozwala gładko przelecieć przez powieść. Fabuła jest misz-maszem tego, co już znamy. Wydanie niezłe, ale nie zachęca jakoś bardzo do lektury. Jednym słowem - słabizna. Bez wahania stawiam 2 punkty na 10 i mam nadzieję, że nie wydacie na tę książkę ani grosza.

19 komentarzy:

  1. Będę się trzymać z daleka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpuszczę ją sobie, jest wiele lepszych książek z tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt, książka kiepściutka. Sięgnęłam po nią w celu zrelaksowania a tylko się zirytowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie tylko ja mam tak marną opinię o tej książce.

      Usuń
  4. Czytałam i nie byłam zadowolona, faktycznie dopiero pod koniec zaczyna się coś dziać, a reszta książki to takie gadanie o niczym. Też nie wiem czy szukać dalszych tomów.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się w miarę podobała. Znaczy jest przeciętna, fakt, ale nie irytowała mnie ani nic, nawet drugą część przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, szkoda że akcja nie ma tempa.

    OdpowiedzUsuń
  7. A już miałam na nią ochotę... Dobrze, że trafiłam na tę recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  8. No to raczej nie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie pozostaje nic innego jak sobie odpuścić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tylko drugi tom i więcej nie mam zamiaru :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam, że się za ten drugi zabrałaś. Ja nie zamierzam nic więcej ruszać.

      Usuń
  11. bardzo ciekawi mnie ta książka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka jest fajna i dobrze się ją czyta.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podobna do Wybranych - c.j. daugherty.Lecz nie lepsza od niej niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dla mnie wspaniała seria, szkoda że tak się kończy 3 książka ;( jak dla mnie w ogóle się nie znacie . Ale cóż nie każdy może mieć dobry gust :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zgadzam się z oceną tej książki!
    Krótko mówiąc jest zajebista. Sami przeczytajcie i wtedy oceniajcie, zgadzam się początek nie zachęca do czytania, ale potem książka się rozkręca. Ja zachęcam do przeczytania tej książki i dodatkowo oczekuję kolejnej, czyli czwartej części. Mam nadzieję, że chociąż kilka osób będzie się liczyc z moją oceną.

    OdpowiedzUsuń
  16. popieram książkę przeczytałam już 3 razy wszystkie Trzy części i z niecierpliwością czekam na czwartą. Jedyne słowo które ją opisuje to ZAJEBISTA <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam wszystkie części i uważam, że to nie jest książka dla wybitnie wymagających czytelników, ale na deszczowe dni wystarczy. Jak dla mnie spoko.
    Szkoda tylko, że trzecia część się tak beznadziejnie kończy... ;/ zastanawiam się czy nie będzie czwartej bo nigdzie nie jest napisane, że to trylogia, no nie?

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.