13 września 2015

PRZEDPREMIEROWO:
"Ocalenie Callie i Kaydena" Jessiki Sorensen


Ocalenie... Osiem liter. Jedno słowo. Tak wielkie znaczenie.
Każdy z nas w pewnym etapie życia potrzebuje ocalenia. Pytaniem nie jest więc "czy", a "kiedy" i "z czyją pomocą".
Historia Callie i Kaydena zdecydowanie ocalenia wymaga. Czy poradzą sobie sami i pokonają demony przeszłości?
~ * ~


Tytuł: Ocalenie Callie i Kaydena
Tytuł oryginalny: The Redemption of Callie and Kayden
Seria: Przypadki #2
Autor: Jessica Sorensen
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Data wydania: 19 października 2015
Natalia - moja ocena: 9/10

"Przypadki Callie i Kaydena" niezwykle mnie poruszyły. Czytałam je powoli i rozkoszowałam się każdą stroną, obawiając się zakończenia tak emocjonującej lektury. I słusznie się go bałam. Dlatego sięgnęłam po "Ocalenie Callie i Kaydena", jak tylko dostałam taką propozycję od Wydawnictwa Zysk i S-ka. I tym razem nie umiałam tak wolno czytać - musiałam jak najszybciej dowiedzieć się, jak wydarzenia z pierwszego tomu odbiją się na akcji drugiego. I nie zostałam rozczarowana - wręcz przeciwnie.

Callie nie może zapomnieć widoku Kaydena. Wyczekuje jakichkolwiek informacji od lekarzy, ale rodzina chłopaka ją odpycha. Nikt spoza nie może odwiedzać Kaydena, co boli nie tylko Callie, ale też ich przyjaciół - Setha i Luke'a. Razem jakoś sobie z tym radzą, wciąż kombinując, jak do niego dotrzeć i odkryć sedno tragicznych wydarzeń.
Kayden w tym czasie walczy sam ze sobą - nie wie, czy umie odciąć się od Callie, jednocześnie czując, że to byłoby dla niej najlepsze. Wizja powrotu do domu niczego mu nie ułatwia.
Gdy w końcu się spotykają, muszą ocalić siebie nawzajem. Tylko czy potrafią to zrobić, gdy cały świat jest przeciwko nim?

Na samym początku brakowało mi romansu Callie i Kaydena. Dzięki temu przypomniałam sobie jednak, jak wspaniałego przyjaciela mieli w Setcie oraz jak ważne było wsparcie Luke'a - osoby, która znała Kaydena najlepiej. Potem już na romans nie mogłam narzekać. Był jeden długaśny fragment, który mnie po prostu urzekł. Połączył dwie rzeczy, które lubię najbardziej, więc czytając te kilkanaście stron, cały czas się rozpływałam i cieszyłam się, że Callie ma Kaydena, a Kayden ma Callie. Nikt inny by do nich tak nie pasował. 

Sprawą, co do której nie jestem pewna swoich odczuć, jest punkt kulminacyjny. Teoretycznie go po prostu nie ma. Finalne wydarzenia są troszkę rozciągnięte, po kolei opisując, jak doszło do ocalenia Kaydena i Callie. Owszem, nie są to byle jakie sytuacje, ale spodziewałam się jakiegoś wielkiego BUM!, którego nie dostałam. Nie uznaję tego jednak za minus, gdyż nie znam zamysłu autorki, a muszę przyznać, że takie powolne rozwiązywanie najtrudniejszych spraw jest odświeżające. W większości książek z nurtu New Adult punkt kulminacyjny trwa dziesięć stron i szybko zamyka się historię jakąś słodką, romantyczną sytuacją. Czytelnik przeżywa go przez chwilę i puszcza w niepamięć. W "Ocaleniu Callie i Kaydena" analizujemy wszystko razem z bohaterami. Zastanawiamy się nad najlepszym wyjściem z sytuacji i jesteśmy świadkami tego, jak starają się ocalić drugą połówkę, w międzyczasie nie zatracając siebie. 

Muszę też wspomnieć o kontynuacji serii. Następne trzy tomy mają opowiadać o przyjacielu Kaydena, Luke'u i nieznanej nam jeszcze Violet. To jednak nie koniec historii Callie i Kaydena, ponieważ wracają... w szóstym tomie serii! Nie wiem, skąd taki dziwny zabieg u Jessiki Sorensen, jednak mam nadzieję, że się opłaci historii wszystkich par. Szczególnie że zakończenie drugiej części zostawia otwartą furtkę dla rozwinięcia przyjaźni Callie i Luke'a oraz poznania przeszłości chłopaka.
Aaa, i wiedzcie, że siódmym tomem jest historia Setha i jego chłopaka! Przekazuję to w razie, gdybyście zastanawiali się, dlaczego autorka ich pominęła. Jak widać po zamieszaniu w kolejności, ma ona ważne znaczenie.

Jestem niesamowicie zaskoczona "Ocaleniem Callie i Kaydena". Miłość Callie powala na kolana, oddanie Kaydena rozbraja, Seth odbiera mowę swoją odwagą, a Luke po prostu zapiera dech, gdy w końcu zaczynamy poznawać skrawki jego historii. 
Jessica Sorensen najwyraźniej wszystko sobie przemyślała i drugą częścią "Przypadków" otworzyła drzwi dla poprowadzenia historii Luke'a w taki sposób, by za kilka tomów wrócić do Callie i Kaydena. Przeszłość jeszcze się o nich upomni, ale o tym już innym razem.


Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

25 komentarzy:

  1. muszę się w końcu zabrać za książki tej autorki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno skończyłam "Przypadki..." i po tym zakończeniu, wprost nie mogę się doczekać kiedy poznam drugi tom! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi, że też nie mogę się doczekać, aż wszyscy go poznają, bym w końcu mogła z kimś o nim porozmawiać :D

      Usuń
  3. Och... nie wiem jeszcze jakimi środkami, ale zdobędę tę książkę, choćbym nawet miała przewrócić świat do góry nogami. Będę nękać wydawnictwo, nękać księgarnie i nękać świnkę skarbonkę, bo po prostu jestem gotowa zrobić wszystko ;)
    Pozdrawiam
    Przypadkowa Desperatka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobny zamiar, ale a propos pozostałych książek autorki, która mnie po prostu oczarowała i chyba nie wyczekam do polskich premier :)

      Usuń
  4. Czytałam całą serię już jakiś czas temu i absolutnie uwielbiam <3 Ryczałam jak bóbr... To samo z serią o Elli i Michy. Cudo ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zastanawiałam się, czy brać Ellę i Michę na promocji. Przekonałaś mnie! :D

      Usuń
    2. Bierz! Dla Michy i jego niebieskich oczu przepadniesz! :D

      Usuń
    3. Kuuuurczę, oby była, jak w końcu dostanę zaległą wypłatę :)

      Usuń
  5. Czyli już wiem, o jaką książkę poproszę brata na urodziny (19.10 akurat mam) :D
    Już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podsyciłaś tylko mój apetyt! Już nie mogę się doczekać tej książki :)
    Pozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję pisać rekomendację na okładkę drugiej części. Także ogromnie mi się podobała! Moja recenzja już niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo :) Nie mogę się doczekać, by przeczytać i Twoją rekomendację, i recenzję :)

      Usuń
  8. Te książki są świetne. Drugi tom czytałam już jakiś czas temu, bo po świetnym pierwszym nie mogłam wytrzymać i przeczytałam po angielsku. Mam nadzieję, że szybko zostanie wydany tom trzeci :) Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiam, czy nie zamówić dalszego ciągu w oryginale, by mieć na już! :)

      Usuń
  9. Boże, jaka z Ciebie jest menda! Nie dość, że perfidnie nakłoniłaś mnie do złożenia zamówienia w internecie, by pozyskać pierwszą część (nie mogłam się powstrzymać, choć starałam się opierać), to teraz jeszcze kusisz tą i wystawiasz moją cierpliwość na ogromną próbę. Oj nieładnie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak mnie kochasz, nie? <3

      Usuń
    2. Z całego serca, ale mój portfel chyba się kiedyś obrazi! :)

      Usuń
  10. Chyba właśnie przestałam Cię lubić ;) Tak strasznie zazdroszczę Ci znajomości drugiego tomu i wierzę, że będzie cudny ;)
    A wiadomość ko kolejnych tomach o innych postaciach nawet mnie... ucieszyła, choć zazwyczaj nie znoszę rozciągania serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie dziwi tylko zabieg z powrotem do Callie i Kaydena w dopiero szóstym tomie, ale dwójka skończyła się tak, że wątek Luke'a jest wręcz konieczny! :)

      Usuń
  11. Nie wiedziałam, że już można publikować recenzję? Ja swoją też już mam, ale umieszczę bliżej premiery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałam poproszona o recenzję w jak najkrótszym terminie :)

      Usuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.