31 grudnia 2015

Nowy rok, nowe plany [Martyna]


Moja przygoda z blogiem Książkowe "kocha, nie kocha" zaczęła się prawie trzy lata temu. Przez ten czas udało mi się zrecenzować dla Was prawie 130 pozycji, zdobyć dwa patronaty, doczekać się jednej rekomendacji w książce, nawiązać dziesięć stałych współprac z wydawnictwami i przede wszystkim poznać masę wspaniałych, życzliwych osób.
Czym jednak są liczby czy statystyki? Najważniejsze jest dążenie do spełnienia i realizacji, pogoń za marzeniami oraz oddawanie się pasji. Właśnie to trzymało mnie na tym blogu przez tak długi czas. To i oczywiście Wy, wierni czytelnicy :)
Dzielenie pasji z kimś innym to wielka radość. Dzielenie jednego bloga pomiędzy dwiema osobami to również świetna zabawa i ja bawiłam się wyśmienicie, prowadząc Książkowe z Natalią.
Niestety wspólne prowadzenie bloga ma mnóstwo zalet, ale i wad. Cudownie jest współtworzyć coś z inną osobą, ale może zdarzyć się też tak, że dwie osoby zaczynają mieć na dany temat inne zdanie, rozmijają się w pomysłach, a czasem zwyczajnie dorastają do tego, by zrobić coś w pojedynkę, zawalczyć o swoje, zbudować własne królestwo.
Tak właśnie było ze mną - poczułam mobilizującego kopniaka, który skłonił mnie do zmian.
I właśnie dlatego postanowiłam zostawić Natalię z Książkowym i założyć nowy blog. Tym razem swój własny - Mowę Książek :)

Nie chcę serwować teraz mowy pożegnalnej, ponieważ wierzę, że z częścią z Was spotkam się na nowym blogu. Jeśli nie już teraz, to może w przyszłości. Chciałabym jednak podziękować.

I zacznę może od Natalii
- dziękuję Ci za to, że pomysł o stworzeniu wspólnego bloga, zrodził się w Twojej głowie w tym samym momencie, co w mojej. Długa droga za nami, była to droga ciężka, ale w większości przyjemna. Dziękuję, że w momentach, kiedy moje życie pędziło szaleńczym pędem, brałaś na siebie obowiązki nas obu. Dziękuję za rozmowy o książkach i nie tylko oraz za tworzenie koalicji przeciwko złym, niedobrym, hejtującym recenzentkom ;)

Kolejne podziękowania należą się osobom, które były dla mnie wsparciem i mobilizacją w tworzeniu nowego bloga. Tutaj obowiązkowo muszę wymienić kogoś, bez kogo Mowa Książek nigdy by nie powstała.
Agato Czykierda-Grabowska, Twoja pomoc jest nieoceniona i nie ma słów, którymi mogłabym oddać moją wdzięczność :*

Największe "dziękuję" kieruję jednak do Was - Czytelników.
Dziękuję za te spędzone razem trzy lata, za czas, który poświęciliście na czytanie naszych recenzji, za komentarze - te miłe i mniej miłe i po prostu za to, że dzięki Wam odnalazłam w prowadzeniu bloga radość :)

I to tyle... Pozostaje mi tylko zaprosić Was na Mowę Książek i liczyć na to, że to nie jest nasze ostatnie spotkanie.
Buziaki,
Martyna ;)

 Mowa Książek


8 komentarzy:

  1. Nie napiszę, że będę tęsknić, bo cieszę się że założyłaś własny blog i możesz być pewna ze ja Cię nie opuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma Martysia słów, którymi mogłabyś wyrazić swoją wobec mnie wdzięczność, ale są pewne cyfry, które mogłyby Ci w tym pomóc :D ;) Z nikim się nie żegnaj, bo jeśli ktoś był z Tobą tutaj, będzie z Tobą na Mowie :D, a pozostałych po prostu nie potrzebujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia z nowym blogiem! Oby Ci się wszystko układało, tak jak tego chcesz. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana powodzenia w Nowym Roku i na swoim własnym, nowym blogu :)
    Rozumiem cię że miło mieć coś własnego i szanuję za to że zrobiłaś tej jeden , wielki krok.
    Oczywiście będę zaglądać na Mowę bo jakże by inaczej. Powodzenia i do usłyszenia.
    Pozdrawiam.
    In my different World

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia w prowadzeniu nowego bloga, na którym oczywiście będę Cię odwiedzać ;)

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.